Zostawiony na gazie garnek omal nie wywołał pożaru

Niewiele brakowało, aby zwykłe ludzkie roztargnienie doprowadziło do tragedii. Mieszkańcy budynku wielorodzinnego przy ul. Bohaterów Getta Warszawskiego przeżyli prawdziwe chwile grozy. Wszystko przez pozostawiony na ogniu garnek…

Do dyżurnego złotoryjskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło telefoniczne zgłoszenie o zadymieniu na klatce schodowej bloku przy ul. Bohaterów Getta Warszawskiego. Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano trzy zastępy z miejscowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej. Chwilę po przyjeździe, strażacy ustalili źródło zagrożenia. Dym wydobywał się z jednego z mieszkań na piętrze. Wewnątrz jednak nikogo nie było…

Ratownikom udało się sforsować zabezpieczenia i dostać do środka. W kuchni zastali palący się na gazie garnek. Szybko zdjęli naczynie z palnika i wyłączyli gaz pod nim. Okazało się, że roztargniony lokator kilkadziesiąt minut wcześniej wyszedł z domu.

Po zażegnaniu zagrożenia, zarówno mieszkanie, jak i klatka schodowa zostały oddymione oraz dokładnie przewietrzone. Przy użyciu tzw. detektora wielogazowego dokonano również pomiarów na obecność substancji niebezpiecznych. Na szczęście nikomu się nic nie stało. Nie zanotowano też żadnych strat.

Fot. ilustracyjne

Dodaj komentarz