ZŁOTORYJA. Policja szuka fałszywych hydraulików

policjaKilkaset złotych straciła mieszkanka Złotoryi po tym, jak wpuściła do mieszkania dwóch mężczyzn, którzy podawali się za hydraulików. Teraz poszukuje ich policja.

Fałszywi, jak się okazało, hydraulicy zapukali do drzwi mieszkania złotoryjanki wczoraj po godz. 14.   

 – Mężczyźni weszli do mieszkania pod pretekstem sprawdzenia liczników oraz dokonania zwrotu nadpłaty za wodę – informuje mł. asp. Iwona Król-Szymajda ze złotoryjskiej komendy. – Odwracając uwagę kobiety, mężczyźni dokonali kradzieży pieniędzy. Po ich wyjściu pokrzywdzona zorientowała się, że straciła kilkaset złotych.

Po raz kolejny policja ostrzega przed wpuszczaniem do mieszkań obcych. Ofiarami przestępców, żerujących na naiwności ludzi, wykorzystują do tego procederu przede wszystkim osoby starsze.

– Zwracamy się z prośbą do mieszkańców naszego regionu, by zadbali o swoich bliskich w podeszłym wieku i uczulili ich na tego typu zachowania – apeluje Iwona Król-Szymajda.

I przypomina, że nie należy podawać przez telefon żadnych wiadomości dotyczących naszego mieszkania, oszczędności, kiedy przebywamy w domu i z kim mieszkamy. Nie odpowiadać na ankiety zawierające podobne pytania. Nie wpuszczać do domu ankieterów, akwizytorów i osób podających się za pracowników różnych instytucji – w tym przypadku najlepiej sprawdzić, czy osoby te rzeczywiście są tam zatrudnione. Pod żadnym pozorem nie wpuszczać domokrążców oferujących różnego rodzaju artykuły czy osoby oferujące pomoc ubogim.

Oszuści niedawno zmodyfikowali metodę swojego działania. Tak, jak na początku, dzwoniąc na numer stacjonarny i nawiązując rozmowę ze starszą osobą podszywają się pod któregoś z członków rodziny. Po chwili przerywają połączenie. Bardzo szybko telefon ponownie dzwoni. Tym razem przestępca podaje się za policjanta, funkcjonariusza CBŚ lub CBA. Oszust przekonuje starszą osobę, że rozpracowuje zorganizowaną grupę przestępczą i prosi, aby mu w tym pomóc. Ta pomoc ma polegać na przekazaniu gotówki. Dzięki temu będzie można zatrzymać prawdziwych przestępców oszukujących starsze osoby na tzw. „wnuczka”. W rzeczywistości są przestępcami, nie mającymi nic wspólnego z policją. Po przekazaniu pieniędzy lub wpłaceniu ich na wskazane przez oszusta konto, wszelki kontakt z przestępcami się urywa. Wtedy pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą oszusta.

UR/FOT. ARCHIWUM

Dodaj komentarz