Źle podłączyli butlę z gazem. Było o włos od tragedii

Brakowało naprawdę niewiele, aby w jednej z legnickich kamienic doszło do wybuchu butli z gazem, którą wcześniej w nielegalny sposób podłączyły trzy pijane osoby. Ewentualnej tragedii zapobiegła natychmiastowa reakcja mieszkańców, strażaków i policjantów.

W godzinach wieczornych dyżurny legnickiej komendy policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańców o ulatniającym się gazie na klatce schodowej w jednym z budynków mieszkalnych. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji oraz miejscowych strażaków.

Funkcjonariusze służb, wchodząc do budynku wielorodzinnego, od razu wyczuli woń gazu. Bez chwili zastanowienia zaczęli sprawdzać wszystkie pomieszczenia mieszkalne, z których mógł się on ulatniać. Pod drzwiami jednego z mieszkań charakterystyczny zapach był wyraźnie mocniejszy.

Wewnątrz znajdowały się trzy kompletnie pijane osoby. Mundurowi zauważyli również butlę gazową podłączoną do kuchenki przez zardzewiały wąż. – Nielegalne i nieprawidłowe podłączenie tej butli spowodowało rozszczelnienie i ulatnianie się gazu. W każdej chwili mogło dojść do wybuchu i tragedii wielu osób. Ponadto 56-letnia kobieta pomimo zagrożenia wybuchem gazu, paliła papierosy, nie reagując na wezwania policjantów do zaprzestania tej czynności. Funkcjonariusze Straży Pożarnej z uwagi na realne zagrożenie wybuchem, niezwłocznie odłączyli instalację gazową w całym budynku – relacjonuje młodszy aspirant Jagoda Ekiert, oficer prasowy Komendy Miejskiej w Legnicy.

W ręce stróżów prawa trafiło dwóch mężczyzn w wieku 26 i 48 lat oraz 56-letnią kobietę. Wszystkie osoby były pijane, a jeden z mężczyzn miał prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Wszyscy zostali przewiezieni do policyjnego aresztu.
– Obecnie policjanci pod nadzorem Prokuratury ustalają wszelkie okoliczności tego zdarzenia. Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności – dodaje rzeczniczka.

Dodaj komentarz