Nikomu na szczęście nic się nie stało, ale straty materialne są duże. To po wczorajszym groźnym pożarze w miejscowości Retków w gminie Grębocice. Znana jest już jego wstępna przyczyna.
Do pożaru domku jednorodzinnego doszło wczoraj przed godziną 15:00. Płonęło poddasze, na którym znajdowała się słoma. Z ogniem walczyło 11 zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin, bo strażacy musieli najpierw rozebrać dach budynku. Pracy nie ułatwiał im także silny wiatr.
– Dach był pokryty blacho-dachówką, która utrudnia działania gaśnicze, ponieważ nie pozwala na przedostanie się wody pod poszycie. Nie mieliśmy innej możliwości dostania się tam, dlatego musieliśmy zdemontować arkusze blacho-dachówki. Dodatkową trudność sprawiało to, że zarzewia ognia były rozdmuchiwane przez mocno wiejący wiatr – mówi Mariusz Sałata, zastępca komendanta powiatowego KP PSP w Polkowicach.
Wczoraj nie było jeszcze wiadomo, co mogło spowodować pożar, ale dziś są już wstępne ustalenia strażaków w tej sprawie. Ogień pojawił się najprawdopodobniej w pomieszczeniu gospodarczym, a później przeniósł do części mieszkalnej.
– Wstępną przyczyną określoną przez kierującego działaniami ratowniczymi jest zaprószenie ognia przez osobę, która remontowała dach na komórce przyległej do spalonego budynku – dodaje Mariusz Sałata.
W chwili wybuchu pożaru w budynku przebywała starsza kobieta, która sama opuściła budynek zanim ogień zaczął się rozprzestrzeniać na pozostałe części domu.