Zagłębie kontra Arka. W Lubinie chcą przełamania!

Piątkowy wieczór w Lubinie obfitować będzie w wydarzenia. W Hali Widowiskowo-Sportowej odbywał się będzie koncert „Sławomira”, zaś w hali Szkoły Podstawowej Nr 14 dojdzie do derbów piłkarzy ręcznych pomiędzy MKS Zagłębiem Lubin a SPR Chrobrym Głogów. Najciekawsze i zdecydowanie najważniejsze spośród tych wydarzeń czekać będzie nas na lubińskim stadionie, gdzie podopieczni Mariusza Lewandowskiego podejmować będą Arkę Gdynia.

Gdyby ktoś spytał kibiców jaki termin jest najgorszy do rozegrania zgodowego spotkania z Arką Gdynia to myślę, że wielu mogłoby podać właśnie najbliższy piątek. Ustalanie terminów meczów to jednak domena i przywilej stacji, która transmituje spotkania Lotto Ekstraklasy i trzeba po prostu do tego przywyknąć. Tym bardziej, że terminami piątkowo-poniedziałkowymi w tym sezonie KGHM Zagłębie jest wręcz torpedowane. Podkreślić jednak trzeba, że to nie kibice wychodzą na boiska a zawodnicy. Ci natomiast jak dotąd nie pomagają w rundzie wiosennej w zwiększeniu frekwencji na trybunach.

Dwa spotkania, zero punktów i pięć straconych bramek. To bilans podopiecznych Mariusza Lewandowskiego pod dwóch ligowych meczach w 2018 roku. Co gorsze taka dyspozycja spowodowała, że „Miedziowi” po raz pierwszy w tym sezonie wypadli z górnej ósemki. W poprzednim sezonie stało się to dopiero w 29. kolejce, gdy czasu na reakcję nie było zbyt wiele. Teraz sytuacja jest nieco lepsza, bo i zimny prysznic przyszedł zdecydowanie szybciej.

Teraz przed KGHM Zagłębiem trzy bardzo ważne spotkania. Kolejno Arka Gdynia, Sandecja Nowy Sącz i Lechia Gdańsk. Biorąc pod uwagę formę wspomnianych zespołów to postawienie wyników w tych starciach można powoli porównywać z grą w zakłady losowe. W dwóch wiosennych kolejkach cztery te kluby w ośmiu meczach zdobyły… TRZY punkty! Co gorsze jedynym zespołem, który spośród nich nie zapunktował są właśnie podopieczni Mariusza Lewandowskiego. Oczywiście marne to pocieszenie dla pozostałych, ponieważ oznacza to, że każdy z nich na swoim koncie zanotował po jednym oczku i słabsze poza wspomnianym KGHM Zagłębiem są jedynie Śląsk Wrocław i Bruk-Bet Termalica Nieciecza.

Nie trzeba być, więc odkrywcą by dostrzec jak ważne dla „Miedziowych” są najbliższe mecze. Zwycięstwa w nich mogą pozwolić na ponowne wskoczenie do górnej ósemki i nabrania rozpędu przed decydującą fazą sezonu 2017/2018. Pomimo odejścia zimą dwójki podstawowych zawodników, czyli Jakuba Świerczoka i Jarosława Jacha nikt nie wyobraża sobie sytuacji, w której drugi rok z rzędu lubinianie nie mieli by okazji w rundzie finałowej rywalizować z zespołami walczącymi o Mistrzostwo Polski. Przekonywał o tym również Jarosław Kubicki, który w czwartek był gościem w TVRegionalna.pl.

– Nikt sobie nie wyobraża, żebyśmy byli w dolnej ósemce. Wszyscy zawodnicy, trenerzy, cały sztab wie, że walczymy o górną połówkę, bo ona daje nam komfort tego, że możemy wychodzić pewni siebie na pozostałe spotkania. Myślę, że naszym małym celem w tych trzech meczach jest to, by każdy z nich wygrać i zdobyć jak największą ilość punktów. – mówił wychowanek lubińskiego klubu.

Kluczowa w najbliższym starciu z Arką może okazać się pierwsza połowa, w której wszyscy będą oczekiwali przełamania niemocy podopiecznych Mariusza Lewandowskiego. Lubinianie w 2018 roku wciąż czekają na moment, w którym to oni będą prowadzili w danym meczu. Blisko było tego w spotkaniu z Legią, jednak wtedy przy stanie 1:1 w dogodnej sytuacji spudłował Filip Jagiełło. W Płocku szansę na otworzenie wyniku miał Bartłomiej Pawłowski, jednak również nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji. Po porażce z Wisłą margines błędu zmniejszył się o kolejne procenty, jednak trzeba pamiętać, że wciąż to KGHM Zagłębie ma sprawy w swoich nogach.

Umiejętności sportowe z całą pewnością predysponują lubinian do gry w grupie mistrzowskiej. Do tego trzeba dołożyć jeszcze maksimum zaangażowania i walki na boisku. Ważne w tym wszystkim jest także wsparcie kibiców, którzy w trudnych chwilach muszą być dwunastym zawodnikiem Zagłębia. Natomiast na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, a teraz liczy się tylko jedno. Trzy punkty w starciu z Arką! 

Dodaj komentarz