Z Radomia na tarczy

Miedziowi siatkarze wracają z Radomia bez punktów. Ekipa Roberta Prygla okazała się lepsza także na własnym terenie.

Ostatni raz „Miedziowi” siatkarze zmierzyli się z Cerrad Czarnymi Radom w październiku w Hali RCS. Wtedy spotkanie od początku ułożyło się po myśli gości, którzy wygrali 3:0. Na rewanżową 16. kolejkę, ekipa Marcelo Fronckowiaka jechała bardzo bojowym nastawieniem i chęcią rewanżu za porażkę na własnym terenie.

W Hali MOSiR w Radomiu początkowo gra była wyrównaną batalią. We znaki rywalom dał się kapitan reprezentacji Japonii – Masahiro Yanagida, natomiast po stronie gospodarzy pierwsze skrzypce grał na pewni przyjmujący Tomasz Fornal, który popisał się między innymi efektownym asem serwisowym. Tego seta od pewnego momentu lepiej zaczęli grać gospodarze, którzy wygrali 25:20. Również w drugiej części meczu okazali się lepsi od „Miedziowych”. Trzeci set to przełamanie przyjezdnych. Wyborne ataki przeprowadzał przyjmujący Igor Grobelny, dla którego powrót do Radomia był także sentymentalnym przeżyciem. Po asie serwisowym i kolejnych skutecznych atakach młodego siatkarza, trener gospodarzy wziął czas. Cuprum poczuło wiatr w żaglach i wygrało tego seta 15:25. Niestety dla gości, czwarta część meczu to wielki powrót Czarnych Radom, którzy szybko uzyskali prowadzenie i nie oddali go do samego końca meczu, wygrywając spotkanie 3:1.

16.kolejka PlusLig, Hala MOSiR w Radomiu
Cerrad Czarni Radom – Cuprum Lubin 3:1 (25:20, 25:20, 15:25, 25:17)

Cerrad Czarni Radom: Pajenk, Ostrowski, Giger, Żaliński, Vincic, Filip, Rybicki, Huber, Zhigalov, Fornal, Kwasowski, libero: Wasilewski, Ruciak.

Cuprum Lubin: Marcyniak, Toobal, Boruch, Gorzkiewicz, Patucha, Grobelny, Wachnik, Biegun, Smoliński, Smith, Yanagida, Zawalski, Ziobrowski, libero: Gruszczyński, Makoś.

Dodaj komentarz