Ośrodek Kultury Wzgórze Zamkowe i Muzeum Historyczne staną się jedną instytucją, która od kwietnia będzie działać pod szyldem muzeum. Tak większością głosów zadecydowali miejscy radni na ostatniej sesji. – Wzgórze powoli dojrzewało do działalności muzealnej. Jako instytucji muzealnej łatwiej nam będzie pozyskiwać eksponaty, tworzyć wystawy czy ubiegać się o dofinansowania – wyjaśnia Marek Zawadka, dyrektor zarówno muzeum, jak i Wzgórza Zamkowego.
Ośrodek Kultury Wzgórze Zamkowe istnieje w naszym mieście już 29 lat. Poprzez wspieranie lokalnych artystów oraz sztuki, wypracował sobie pewną renomę. Muzeum jest nieco młodsze, oficjalnie otwarte zostało w maju 2018 roku.
– Proces przekształcania Wzgórza Zamkowego w instytucję muzealną trwał od dawna, bo od 2006 roku, gdy zorganizowaliśmy pierwszą wystawę o Zbrodni Lubińskiej – przyznaje dyrektor Zawadka. – Po analizie okazało się, że lepiej funkcjonować jako muzeum niż jako jednostka kultury. Pozyskanie eksponatów, tworzenie wystaw czy pozyskiwanie dofinansowania wygodniej jest robić jako muzeum. Placówki można było połączyć wcześniej, ale musieliśmy uzyskać zgodę ministra. Ta zgoda przyszła do nas w styczniu – mówi Zawadka.
Na ostatniej sesji miejscy radni, 21 głosami „za”, podjęli uchwałę o połączeniu Ośrodka Kultury Wzgórze Zamkowe i Muzeum Historycznego. Od 1 kwietnia będą one funkcjonowały pod jedną nazwą: Muzeum Historyczne w Lubinie. Co ważne, muzeum będzie realizowało te same zadania, co wcześniej obie placówki, czyli będzie również prowadziło działalność kulturalną.
– Zostaje budynek, będą wystawy, będziemy wspierać środowisko lokalnych artystów, muzyków, fotografów – dodaje Zawadka.
Pozostaną też ci sami ludzie. Pracownicy Wzgórza i muzeum staną się po prostu pracownikami połączonej instytucji. – Nikt nie straci pracy. Poszerzamy zakres obowiązków w muzeum. To jest po prostu porządkowanie sytuacji prawnej – wyjaśnia dyrektor Zawadka. – Połączenie na pewno usprawni proces decyzyjny. Nie trzeba będzie rozgraniczać rzeczy na Wzgórze Zamkowe czy Muzeum Historyczne – dodaje.
