Do groźnego wypadku doszło na drodze ekspresowej S3 pomiędzy Legnicą a Lubinem. Przez prawie dwie godziny ruch w kierunku Lubina był całkowicie wstrzymany. Kierowca osobowego mercedesa po uderzeniu w bariery energochłonne wypadł z pojazdu, a następnie w ciężkim stanie został przewieziony do legnickiego szpitala.
Zdarzenie miało miejsce na 287. kilometrze S3 w okolicach zjazdu na Kochlice. – Kierowca mercedesa 124, jadąc w kierunku Lubina, z niewyjaśnionych przyczyn wjechał w bariery energochłonne, w wyniku czego wypadł z samochodu – informuje starszy aspirant Jagoda Ekiert, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Mężczyzna w ciężkim stanie został przetransportowany karetką do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Rzecznik prasowy placówki Tomasz Kozieł odmawia udzielenia szczegółowych informacji na temat poszkodowanego i jego stanu zdrowia, zasłaniając się nowymi przepisami dotyczącymi RODO. Legniccy funkcjonariusze pojechali do szpitala, aby zbadać trzeźwość kierowcy. Na miejscu wypadku pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza oraz prokurator z Prokuratury Rejonowej w Legnicy, który nadzoruje wszystkie czynności.
Pojazdy przez blisko dwie godziny stały w kilkukilometrowym korku. Obecnie ruch odbywa się pasem awaryjnym. Policja zaleca kierowcom skorzystanie z alternatywnych tras przejazdu. – Przez Legnicę Zachód prowadzony jest objazd w kierunku Chojnowa, a stamtąd do Lubina – tłumaczy rzeczniczka legnickiej policji.
Jest to pierwszy tak poważny wypadek, do którego doszło na nowo otwartym odcinku S3.
.
Fot. Konrad Dąbkiewicz
