Wypadek pod kładką – auto nie zmieściło się pod przejściem

Uwaga kierowcy, lubińska ulica KEN w pobliżu kładki jest znów zablokowana. Doszło tam do niecodziennego wypadku. Na miejscu wciąż pracują służby.

Samochód ciężarowy z dźwigiem nie zmieścił się pod kładką. Zahaczył o nadziemne przejście, auto zostało przeciążone i kabiną uderzyło o kładkę. Lubińska straż pożarna pomogła wydostać się z samochodu jednej osobie, druga wyszła o własnych siłach.

– Kierujący pojazdem jadący z ulicy Wrocławskiej w kierunku Legnicy, zahaczył wysięgnikiem dźwigu o przednią część wiaduktu – wyjaśnia aspirant sztabowy Andrzej Kuśmierczyk z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Samochód podniosło do góry, a kabina uderzyła o most. Została zmiażdżona. Teraz będziemy wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia – dodaje policjant.

Wygląda na to, że kierowca nie oszacował wysokości pojazdu. – Ramię dźwigu powinno być opuszczone – tłumaczy policjant. – Widzimy, że kierowca przewoził na nim ładunek i nie złożył wysięgniku. Tym dźwigiem przycisnął sobie jeszcze przewożony przez niego kontener. Samochód z rozłożonym dźwigiem był wyższy niż przepustowość wiaduktu – opowiada Kuśmierczyk.

Ruch pod kładką jest znów całkowicie wyłączony. Teraz musi przyjechać specjalista, którzy oceni czy wiadukt jest bezpieczny, czy może kierowca naruszył i tak już nadwyrężoną konstrukcję.

– Z uwagi na bezpieczeństwo ludzi ruch pod kładką znów musi być wyłączony. Trzeba sprawdzić czy nic się nie osunie, nic nie spadnie – wyjaśnia policjant.

Na miejscu wciąż pracuje policja i straż pożarna. Droga jest zablokowana, znów nie przejedziemy krajową trójką.

Kierowca oraz pasażer auta ciężarowego zostali zabrani do szpitala.

Dodaj komentarz