Wszyscy chcą pomóc uratowanym labradorom (WIDEO)

Takiej reakcji się nie spodziewaliśmy! Po wczorajszej informacji o uratowanych szczeniakach otrzymaliśmy mnóstwo e-maili i telefonów od Czytelników. Wszyscy chcą pomóc małym labradorom, zapewniając im nowy dom.

– Czy zwierzęta są do adopcji? Gdzie dokładnie przebywają? Czy można je przygarnąć? – takie pytania wciąż otrzymujemy nie tylko od lubinian. Mieszkańców poruszyła historia małych psiaków, które zamknięto w upale w nagrzanym samochodzie. Bez wody i jedzenia.

Gdyby nie reakcja mieszkańców, którzy słysząc skomlenie zwierząt wezwali policję, a później działanie funkcjonariusza, który wybił szybę w aucie i uwolnił szczeniaki, wesoła ósemka mogłaby paść z wycieńczenia.

Teraz na szczęście mają się już dobrze. Na razie przebywają w lecznicy weterynaryjnej, ale – jak ustaliliśmy – raczej nie będzie można ich adoptować. Przynajmniej na razie. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Nie jest wykluczone, że do czasu rozstrzygnięcia sądowego procesu, trafią do schroniska. Śledczy podejrzewają jednak, że w międzyczasie z roszczeniami o ich wydanie może się zgłosić właściciel czworonogów.

Mężczyzna, który wiózł szczeniaki autem na handel do Niemiec, nie był ich właścicielem. – To obywatel Ukrainy. Przyznał, że handluje psami i jest to jego źródło utrzymania. Skierowaliśmy już do sądu akt oskarżenia w tej sprawie – informuje Magdalena Serafin, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lubinie.

Za znęcanie się nad zwierzętami 29-latkowi grozi kara do dwóch lat więzienia.

Dodaj komentarz