Mimo że napotkany przez nich mężczyzna podzielił się z nimi piwem, nie mieli skrupułów – pobili go i okradli. Za to właśnie dwaj bracia z Lubina, 21- i 25-latek, trafili do aresztu.
Bracia najpierw pili alkohol, a gdy się skończył, ruszyli w miasto. Podeszli do napotkanego mężczyzny, u którego zauważyli piwo, i poprosili, żeby się z nimi podzielił. Zapas szybko się jednak wyczerpał, całej trójce skończyły się też pieniądze. Próbowali coś sprzedać i w ten sposób zdobyć środki na alkohol, ale się nie udało.
Bracia bardzo się zdenerwowali, gdy napotkany przez nich mężczyzna chciał wrócić do domu.
– Zaczęli go bić po całym ciele. Następnie, gdy ten nie mógł się już bronić, zabrali mu laptopa i tablet. Nie pogardzili nawet jego butami. W zamian jeden z mężczyzn zostawił pobitemu swoje obuwie – relacjonuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Policjanci szybko zatrzymali napastników. Okazało się, że jeden z braci tydzień temu opuścił zakład karny, skąd został zwolniony warunkowo.
– Na wniosek prokuratury obaj mężczyźni zostali aresztowani przez sąd na trzy miesiące. Za rozbój mogą trafić do więzienia nawet na dwanaście lat – dodaje aspirant sztabowy Pociecha.
Funkcjonariusze odzyskali wszystkie skradzione przez braci rzeczy.
Fot. Pexels