Powracamy do tematu Bramy Chojnowskiej, średniowiecznej wieży, która znajduje się w ścisłym centrum Legnicy. Przed dwoma miesiącami informowaliśmy państwa, że cały czas pogarsza się stan obiektu. Z pytaniami do prezydenta Legnicy w tej sprawie zwrócił się jeden z legnickich radnych i otrzymał odpowiedź. Co z niej wynika? Sprawdzaliśmy.
O średniowiecznej Bramie Chojnowskiej z Legnicy zrobiło się głośno po naszej sierpniowej publikacji. Informowaliśmy wówczas m.in. o kiepskim stanie technicznym zabytku, który stoi odłogiem i niszczeje. Sprawą zajął się również legnicki radny Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Lorenc, który napisał do prezydenta miasta
-Napisałem interpelację, w której pytam pana prezydenta Tadeusza Krzakowskiego o to, czy w czasach poprzednich kadencji rady, gdy był realizowany projekt z Unii Europejskiej na lata 2007-2013, kiedy została pięknie wyremontowana Brama Głogowska, czy nie można było wówczas od razu wygospodarować środków na Bramę Chojnowską- tłumaczy Andrzej Lorenc radny rady miejskiej w Legnicy z Prawa i Sprawiedliwości.
W odpowiedzi na interpelację radnego czytamy m.in., że
„Gmina Legnica nie składała wniosku o dofinansowanie na inwestycję dot. remontu Bramy Chojnowskiej w ramach Programu Innowacyjna Gospodarka, który rozpisany był na lata 2007-2013, a nie jest kontynuowany w perspektywie lat 2014-2020.”
W piśmie jest również mowa o staraniach w 2016 r. Legnickiego Centrum Kultury, czyli obecnego nadzorcy obiektu o pieniądze na remont baszty w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego w ramach projektu e-baszta, który zakłada stworzenie w tym miejscu centrum aktywności artystycznej
-Projekt e-baszta, który zakłada utworzeniem tam m.in pracowni robotyki, fotografii, studia nagrań, czy pracownie 3d- tłumaczyła nam jeszcze w sierpniu Marta Bilejczyk zastępca dyrektora Legnickiego Centrum Kultury.
Projekt został zaakceptowany, ale pieniądze jednak nie popłynęły ze względu na wyczerpanie się środków z programu. Tymczasem radny Andrzej Lorenc usatysfakcjonowany odpowiedzią prezydenta nie jest, bo uważa że miasto powinno zainterweniować w sprawie remontu baszty
-Gmina powinna się tym zająć i wyjść z inicjatywą, bo jeżeli nie będą podejmowane żadne kroki to zabytek będzie niszczał nadal i w przyszłości na jego remont trzeba będzie wydać jeszcze większe pieniądze- kończy swoją wypowiedź radny Andrzej Lorenc
Bo jak mówi przysłowie lepiej zapobiegać niż leczyć. O sprawę pytaliśmy w biurze prasowym Urzędu Miasta w Legnicy, ale tam komentarza nam odmówiono tłumacząc, że na wszystkie pytania odpowiada pismo zaadresowane do radnego Lorenca. W nim z kolei czytamy, że LCK cały czas szuka źródeł na sfinansowanie remontu. Oby zatem zdążył nim zabytek.. przejdzie do historii.
