Wójt w Warszawie szuka wsparcia

Wójt gminy Lubin pojechał do Warszawy, by wziąć udział w posiedzeniu sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz – jak przyznaje – trochę na skargę. Chodzi o rozpoczętą przez miasto Lubin procedurę przyłączenia siedmiu miejscowości, które w tej chwili leżą na terenie gminy wiejskiej. Żadnych gwarancji od polityków Tadeusz Kielan jednak nie otrzymał. A dzień po jego spotkaniu z Michałem Dworczykiem, szefem kancelarii premiera, ów polityk odwiedził w Lubinie prezydenta Roberta Raczyńskiego.

– Rozmawialiśmy o wielu sprawach, ale tematem wiodącym była zmiana granic administracyjnych gminy Lubin i miasta Lubina, gdzie przedstawiłem nasze argumenty – opisuje wójt Kielan wczorajsze spotkanie z szefem kancelarii premiera Michałem Dworczykiem oraz posłami Adamem Lipińskim i Krzysztofem Kubowem. – Znalazły absolutne zrozumienie i, no cóż, była to pierwsza rozmowa, umówiliśmy się na kolejne. Ja jestem zadowolony z tej rozmowy, bo była bardzo dobra, owocna – można powiedzieć. Oczywiście nikt nie składał tam żadnych gwarancji, bo czegoś takiego nikt nie mógł zrobić, ponieważ ostateczną decyzję podejmuje rada ministrów, ale była to dobra rozmowa i jestem z niej zadowolony – mówi wójt Kielan.

Choć żadnych deklaracji ze strony polityków nie usłyszał, ma nadzieję na zmiany w ustawie o samorządzie gminnym, a dokładnie artykułu 4, który dotyczy zmiany granic samorządów. O tym między innymi rozmawiano podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej komisji samorządu terytorialnego i polityki regionalnej.

Zdjęcie z Facebooka Tadeusza Kielana ze spotkania z Michałem Dworczykiem

– Aktualny zapis jest krótki i nie znajduje się w nim odpowiedzi na wiele pytań, które zadają wszyscy samorządowcy. Nie było na sali nikogo, kto nie widziałby pilnej potrzeby zmiany tej ustawy – zapewnia Kielan. – Jest przygotowany projekt poselski, który niedługo trafi do laski marszałkowskiej i będzie procedowany. Nie wiem jak długo, ale zależy nam na tym, żeby jak najszybciej – dodaje.

W tej chwili o zmianie granic samorządów ostatecznie decyduje samodzielnie rada ministrów, która, jak pokazuje historia, nie zawsze bierze pod uwagę wyniki konsultacji i opinie mieszkańców.

– Samorządowcy oczekują nowelizacji, działań ze strony większości parlamentarnej. Niestety nie mam dobrej wiadomości, na dzisiaj, z tego co wiem, strona rządowa nie ma takiej woli. Wiem to nieoficjalnie na bazie rozmów kuluarowych. To nie zmienia faktu, że trzeba o tym rozmawiać, trzeba przygotowywać grunt. Przed nami wybory za siedem miesięcy i to może być nowy materiał dla nowego rządu – przyznaje Andrzej Maciejewski, przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.

Lubin rozpoczął już proces, który zmierza do przyłączenia siedmiu sołectw z gminy Lubin do miasta. Chodzi o: Chróstnik, Krzeczyn Wielki, Miroszowice, Obora, Osiek, Szklary Górne i Kłopotów. Po przeprowadzeniu konsultacji z mieszkańcami, poprzez wojewodę dolnośląskiego złożony zostanie wniosek w sprawie zmiany granic do ministra spraw wewnętrznych. Ostateczną decyzję podejmie rząd. Rozstrzygnięcia w takich sprawach wydawane są zawsze do 31 lipca i wchodzą w życie 1 stycznia następnego roku.

Warto wspomnieć, że dzień po wizycie wójta w Warszawie i spotkaniu z Michałem Dworczykiem, szef kancelarii premiera przyjechał do Lubina i odwiedził prezydenta Roberta Raczyńskiego. Obaj politycy niedawno, pod koniec ubiegłego roku na wspólnej konferencji informowali o podpisaniu umowy koalicyjnej Bezpartyjnych Samorządowców i PiS.

Dodaj komentarz