44-letni mieszkaniec Głogowa został zatrzymany, krótko po tym jak włamał się do jednego z osiedlowych sklepów. Mężczyzna ukradł z niego dwie skrzynki piwa. Okazało się, że głogowianin w przeszłości miał już problemy z prawem.
Do włamania doszło w nocy z 16 na 17 maja na osiedlu Piastów Śląskich. Mężczyzna dostał się do sklepu wybijając szybę. Ukradł z niego dwie skrzynki piwa, jednak już chwilę później mężczyznę zatrzymują policjanci:
– Mężczyzna w ręku miał jeszcze butelkę piwa. Policjanci szybko ustalili, gdzie ukrył dwie skrzynki piwa, skradzione ze sklepu. Brakowało dwóch butelek, które sprawca zdążył już wypić – mówi Bogdan Kaleta z głogowskiej policji.
44-latek nie potrafił podać racjonalnego powodu swojego zachowania. Był pod wypływem alkoholu. Jak wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty do których się przyznał. Dobrowolnie poddał się karze
– Karą dla niego będzie dziesięć miesięcy ograniczenia wolności. Będzie musiał naprawić szkodę w wysokości tysiąca złotych oraz jest także zobowiązany do wykonania nieodpłatnej dozorowanej pracy – wyjaśnia Bogdan Kaleta.
To nie jedyne przewinienia na koncie 44-letniego głogowianina. Okazało się, że mężczyzna był wcześniej poszukiwany do odbycia kary więzienia za niezapłacone grzywny.