W Lubinie powstają struktury partii Wiosna. – Partia Roberta Biedronia działa również na terenie powiatów lubińskiego i polkowickiego – informuje Roman Burczak, koordynator struktur powiatowych powiatu lubińskiego Wiosny Biedronia.
– Zapraszamy wszystkich sympatyków, którzy są zainteresowani nowym rozdaniem nowej partii – dodaje Burczak, kierując do grupy na Facebooku, na swoje konto na tym profilu społecznościowym lub na stronę internetową wiosnabiedronia.pl.
W naszym powiecie Wiosna Biedronia nie ma zrzeszonych członków, a jedynie 40 sympatyków. Struktury tej partii są w trakcie organizacji.
Przedstawiciele Wiosny spotkali się dziś z regionalnymi mediami przy okazji wizyty w lubińskim Urzędzie Miejskim.
– Podsumowujemy akcję wiosenne porządki, czyli wysyłanie zapytań do urzędów miast, do spółek gminnych, spółek nie tylko samorządowych, ale i państwowych, co do wysokości zarobków na poszczególnych stanowiskach. Każdy obywatel zgodnie z konstytucją może zadać takie pytanie. Chcemy sprawdzić, czy w spółkach nie przechowuje się Misiewiczów – mówi Robert Obaz, pełnomocnik zarządu ds. tworzenia struktur partii Wiosna Roberta Biedronia. – Złożyliśmy 146 zapytań na terenie byłego województwa jeleniogórskiego i legnickiego. Dzisiaj składamy ostatnie, tutaj w Lubinie. Zobaczymy, jaki będzie efekt. Chcemy się dowiedzieć, czy osoby zatrudnione na takich samych stanowiskach zarabiają tyle samo, czy kobiety przypadkiem nie zarabiają zdecydowanie mniej od mężczyzn – dodaje Obaz.
– Wiemy doskonale, że transparentność wynagrodzeń w powiecie lubińskim jest u nas czysta, co roku się powtarza. Wynagrodzenia prezesów poszczególnych spółek komunalnych znamy. Niemniej jednak staramy się pokazać, że partia Roberta Biedronia chce tej transparentności, niekoniecznie w sposób wyszukany, ale w bardziej oficjalny, podawany przez urzędy do tego zobligowane – mówi Burczak.
Szkoda, że sama Wiosna nie jest transparenta