Więzienie za dopalacze

Osoby sprzedające tzw. dopalacze traktowane są tak samo jak te sprzedające narkotyki. Karane jest także ich posiadanie.

Przepisy, które mają ograniczyć wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu środków zastępczych i nowych substancji psychoaktywnych obowiązują od 21 sierpnia. Za posiadanie znacznych ilości tzw. dopalaczy grozi do trzech lat, a za handel nimi – nawet do 12 lat więzienia.

Polkowiccy policjanci cyklicznie organizują spotkania, podczas których mówią m.in. o zagrożeniach związanych z dopalaczami.

– Realizujemy profilaktyczny program Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu „Świadomy junior” – powiedziała nam mł. asp. Magdalena Cwojdzińska, p.o. oficera prasowego KPP Polkowice. – W ramach tego programu w szkołach podstawowych i średnich odbywają się pogadanki dla dzieci i młodzieży. Przekazujemy im informacje o zagrożeniach związanych z narkotykami i dopalaczami.

Po zmianach, listy związków zakazanych mają być załącznikiem do rozporządzenia ministra zdrowia, a nie do ustawy. Ma to ułatwić ich aktualizację i w efekcie przyspieszyć delegalizację kolejnych dopalaczy. Zmieni się także samo ich definiowanie, by producenci groźnych substancji łatwo nie „wymykali się” poprzez drobne zmiany składu i nową nazwę.

Nowe przepisy wprowadzają obowiązek zgłaszania do Państwowej Inspekcji Sanitarnej przypadków zatrucia środkiem zastępczym lub nową substancją psychoaktywną. Do końca marca każdego roku Główny Inspektor Sanitarny będzie zobowiązany do sporządzenia raportu podsumowującego zgłoszenia z całej Polski, a placówki podejrzewające pacjenta o stosowanie dopalaczy będą musiały powiadomić o tym powiatowego inspektora sanitarnego. Zgodnie z ustawą, ma powstać rejestr zgonów i zatruć spowodowanych przez dopalacze.

Osoby uzależnione od dopalaczy, podobnie jak od narkotyków, mogą liczyć na pomoc – leczenie, rehabilitację i wsparcie psychologiczne.

Źródło: KGP/Fot. KWP Wrocław

Dodaj komentarz