Od początku roku z terenu nadkaczawskiego miasta zniknęło już ponad siedem ton śmieci – donoszą urzędnicy. I zapowiadają, że na tym nie koniec. Porządki wciąż trwają, a po ich zakończeniu akcja będzie ponownie organizowana wiosną i jesienią.
– Tylko w ciągu miesiąca w Legnicy uprzątnięto ponad siedem ton różnego rodzaju śmieci z terenów miejskich. Akcja uruchomiona w styczniu tego roku prowadzona jest w ramach interwencyjnego porządkowania miasta. W najbliższym czasie będą sprzątane tereny przy ulicach: Śląskiej, Łowickiej, Bielańskiej i Wielogórskiej – wylicza Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta Legnicy.
W ratuszu przypominają, że od początku roku trwało już porządkowanie poszczególnych obszarów miasta: al. Rzeczypospolitej, ul. Ogrodowej (za kortami tenisowymi), Jaworzyńskiej 20 (wnętrze blokowe) i okolicy ul. Szwoleżerów. W niektórych przypadkach urzędnicy musieli prosić o pomoc.
– We współpracy ze strażą miejską skontaktowano się z właścicielami byłego marketu Tesco przy ul. Śląskiej i wyegzekwowano uporządkowanie terenu, który wyglądał jak śmietnisko – tłumaczy Rodak.
Przedstawiciele magistratu ubolewają, że większość interwencyjnych prac jest konieczna, bo ludzie, zamiast np. do kontenerów, wyrzucają swoje śmieci m.in. na skwerach czy łąkach. To najczęściej odpady kuchenne, plastikowe, szklane butelki, zużyte opony samochodowe czy stare meble. Dlatego w kwietniu i maju ruszy wiosenne sprzątanie miasta, a we wrześniu akcja zostanie powtórzona.
