– To manipulacja i początek brudnej kampanii – mówi Bożena Kowalczykowska, komentując wystąpienie radnych z komitetu Jana Zubowskiego, którzy chcą ją odwołać z funkcji zastępcy prezydenta.
O tym, że głogowscy radni będą wnioskować o odwołanie zastępcy prezydenta informowaliśmy wczoraj. Dziś Bożena Kowalczykowska odniosła się do konferencji, na której radni przedstawili jej rozmowę z jednym z dziennikarzy, nagraną z ukrycia.
– To, co powiedziałam w tym filmiku, jest prawdą i nie ma nic, czego mogłabym się wstydzić. Jeszcze raz powtórzę. Gdybym była rodzicem, który nie może wejść na salę do przedszkola, i to bez znaczenia publicznego czy prywatnego, na pewno bym tam swojego dziecka na pięć minut nie zostawiła – powiedziała zastępczyni Rafaela Rokaszewicza.
Dodała też, że filmik został nagrany już po szokujących wydarzeniach jakie miały miejsce w Zielonym Przedszkolu. Chodzi o zatrzymanie przedszkolanki, która jest oskarżona o znęcanie się nad jednym z chłopców.
Bożena Kowalczykowska po raz kolejny powtórzyła, że zanim sprawa przedszkolanki ujrzała światło dzienne, nie wiedziała o jakichkolwiek nieprawidłowościach.
– Wcześniej, ze strony rodziców nie mieliśmy żadnych informacji, żadnego telefonu, że coś złego dzieje się w Zielonym Przedszkolu – mówiła.
Rzeczniczka Rafaela Rokaszewicza, Marta Dytwińska-Gawrońska poinformowała, że odwołanie zastępcy prezydenta miasta nie należy do kompetencji radnych.