Wczasy fikcyjne, ale kary prawdziwe (WIDEO)

Legniccy pracownicy Poczty Polskiej udawali, że wyjeżdżają na wczasy krajowe, a następnie otrzymywali zwrot kosztów związanych z wypoczynkiem. Wypłacał im je pracodawca z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. W sumie wyłudzili ponad 250 tys. zł. W proceder zamieszane są także właścicielki dwóch biur podróży.

Kłopoty pocztowców długo trzymane były w tajemnicy. – W firmie panuje zmowa milczenia – przyznaje jeden z listonoszy.

Szef Prokuratury Rejonowej w Legnicy Radosław Wrębiak potwierdził dziś, że zna temat. Co więcej, śledztwo w tej sprawie zostało już zakończone. 30 czerwca do miejscowego sądu wpłynął akt oskarżenia wobec 49 byłych i obecnych pracowników Poczty Polskiej.

– Obszerne zawiadomienie o przestępstwie zostało złożone przez prezesa Poczty Polskiej już w tamtym roku – ujawnia szef legnickiej prokuratury. – Dotyczyło ono zorganizowanego procederu polegającego na wyłudzaniu świadczeń z funduszu wczasowego –  dodaje Radosław Wrębiak.

W trakcie śledztwa prokuratorzy sprawdzili wiarygodność rachunków przedstawianych przez pocztowców. Praca była żmudna, ponieważ wypoczynek miał być organizowany praktycznie we wszystkich znanych kurortach w kraju. – Ustaliliśmy, że te osoby nigdy na tych wczasach nie były – mówi prokurator.

Prokurator Radosław Wrębiak

Spośród niemal 50 podejrzanych pocztowców, aż 38 przyznało się do winy i zwróciło niesłusznie pobrane pieniądze. Również pochodzące z Legnicy i Chojnowa właścicielki biur podróży wykazały skruchę i dobrowolnie poddały karze, która wyniosła rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na trzyletni okres próby. Zresztą obie panie brały dziesięcioprocentową prowizję od wystawianych faktur lub rachunków.

Sześciu pracowników poczty do dziś twierdzi, że nie popełniło przestępstwa i przekonuje, że ich wyjazdy nie były fikcyjne. Przeczą temu jednak zeznania właścicieli pensjonatów, którzy wykluczyli ich z grona swych wczasowiczów. Całej szóstce grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Proces w tej sprawie najprawdopodobniej ruszy po, nomen omen, wakacjach.

Dodaj komentarz