Walka o IV ligę wciąż trwa, Czarni i Konfeks strącą faworytów?

Już tylko dwie kolejki pozostały do zakończenia rozgrywek w klasie okręgowej, co oznacza, że najpóźniej w przyszły czwartek poznamy drugiego obok Odry Ścinawa beniaminka grupy zachodniej Saltex IV ligi w sezonie 2017/20178. Na tą chwilę bliżej dokonania tego jest Górnik Złotoryja, który w Legnicy zagra z miejscowym Konfeksem.

Podopieczni Mirosława Zielenia mają wszystko w swoich nogach, ponieważ dwupunktowa przewaga zapewnia im komfort i jeśli w dwóch ostatnich spotkaniach zdobędą komplet punktów to oni będą cieszyli się z awansu do Saltex IV ligi. W sobotę złotoryjanie zmierzą się w Legnicy z miejscowym Konfeksem, czyli zespołem dla wielu niewygodnym. Jednak młodzi podopieczni Andrzeja Kisiela mogą mieć problem z przeciwstawieniem się rywalom grającym o awans.

– Myślę, że jeśli zagramy na normalnym poziomie, czyli przynajmniej jak drugą połowę z Odrą Ścinawa to możemy powalczyć o jakieś tam urwanie punktów, ale mamy świadomość tego, że o jakości grania rywali. Czekają nas bardzo ciężkie mecze, ale co mamy do stracenia. – mówi Andrzej Kisiel, trener Konfeksu Legnica przed spotkaniami z Górnikiem Złotoryja i Prochowiczanką Prochowice.

Lekceważyć rywala nie zamierza jednak Górnik Złotoryja, o czym przekonywał po wygranym meczu z Prochowiczanką szkoleniowiec złotoryjan – Mirosław Zieleń.

– Czekają nas jeszcze dwa trudne spotkania, bo gramy tutaj z Konfeksem Legnica i na zakończenie z Kaczawą Bieniowice. Poziom koncentracji nie może opaść, bo wiemy o co gramy i dlatego mam nadzieje, że konsekwentnie będziemy grali swoje do końca. – podkreślał trener wicelidera tabeli.

Łatwego zadania nie będzie miała także z całą pewnością Prochowiczanka, która na wyjeździe zagra z Czarnymi Rokitki. W barwach gospodarzy występuje Robert Gajewski, który z całą pewnością będzie chciał uprzykrzyć życie swojemu dawnemu zespołowi, a że Czarni potrafią sprawić niespodziankę boleśnie wiosną przekonały się już Iskra Księginice i… Górnik Złotoryja, które zremisowały z zespołem Chrystiana Serkiesa. W Prochowicach jednak wciąż wierzą o awans, ale aby tak się stało to przede wszystkim sami muszą wygrać mecze z Czarnymi i Konfeksem.

– Gramy do końca i tak jak powiedziałem jeszcze nie jest przesądzone kto awansuje i ta liga będzie przez to ciekawsza. My doskoczyliśmy do tej dwójki prowadzącej i myślę, że wstydu jeśli chodzi o dzisiejszy mecz nie ma. Jestem zadowolony z walki swoich zawodników a gratuluje Górnikowi ale zobaczymy co wydarzy się w dwóch ostatnich kolejkach. – dodaje Jarosław Pedryc.

Zarówno spotkanie Konfeksu Legnica z Górnikiem Złotoryja jak i Czarnych Rokitki z Prochowiczanką Prochowice odbędą się w sobotę o godzinie 17:00.

Dodaj komentarz