Uwaga, jest bardzo ślisko!

Wczoraj na ulicach było biało. Zima jednak przypomniała nam o sobie. Po porannych opadach śniegu i popołudniowej odwilży, w nocy chwycił mróz – w związku z tym drogi i chodniki są bardzo śliskie.

Chociaż my możemy mówić, że zima znów nas zaskoczyła, na taki komfort nie może sobie pozwolić MPO. – Co roku przygotowujemy się do zimy, mimo że aura jest różna – mówi Edward Siwak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Lubinie.

MPO musi reagować na bieżąco. Spółka zawczasu zrobiła remonty i przeglądy pojazdów oraz rozpisała całodobowe dyżury dyspozytorów. Zgromadziła także odpowiednie ilości piasku i soli do posypywania chodników i ulic.

– Nie możemy pozwolić sobie na zwłokę i czekanie do rana, żeby lubinianie nie byli zaskoczeni „szklanką na drogach”. Nasi pracownicy wyjeżdżają już w połowie nocy i posypują drogi solą – tłumaczy Edward Siwak. – Wypuściliśmy samochody już wczoraj. Najważniejsze drogi są odśnieżone, teraz będziemy jeździć w głąb, w te mniej uczęszczane – dodaje.

A do posypywania sól czy piasek? Wszystko jest zależne od panującej temperatury i opadów atmosferycznych. Sól powoduje roztapianie lodu – z reguły jest wykorzystywana do zabezpieczania jezdni. Piasek ląduje na chodnikach – nie jest tak skuteczny jak sól, ale zwiększa tarcie i nawierzchnia staje się szorstka. – Na największe opady wykorzystywana jest mieszkanka solno-piaskowa – opowiada prezes MPO.

Ujemna temperatura sprzyja powstawaniu lodu. Miejscowe przymrozki, zamieniły mokre drogi w prawdziwą szklankę. Pamiętajmy, że droga hamowania znacznie się wówczas wydłuża. Policja apeluje do kierowców o ostrożność. – Radzimy jeździć wolniej i zachowywać większe odstępy między pojazdami. Warunki na drogach od rana są bardzo trudne, ostrożni powinni być też piesi, nagłe wejście na przejście dla pieszych może spowodować, że kierowca nie zdąży w porę wyhamować – podsumowuje aspirant sztabowy Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy.

Dodaj komentarz