Ukradł napis i sprzedał go na skupie

Trzy tysiące złotych wart był mosiężny napis z nazwą koła łowieckiego umieszczony na dachu drewnianej wiaty w Leszczynie, który padł łupem 21-letniego złodzieja. Policji dopiero po kilku miesiącach udało się zatrzymać sprawcę. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku. Łowczy jednego z kół łowieckich w powiecie złotoryjskim zgłosił na policję kradzież mosiężnego napisu z nazwą koła, przymocowanego do dachu drewnianej wiaty myśliwskiej w Leszczynie. Okazało się, że złodziej pociął swój łup na drobne elementy, a następnie sprzedał go na złom. Napis wart był około trzech tys. złotych.

– W jednym z punktów skupu złomu nasi funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli pojedyncze litery ze skradzionego napisu. Dzięki zebranemu materiałowi udało się też ustalić i zatrzymać podejrzanego o tę kradzież 21-latka. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży mienia, do którego się przyznał – informuje sierż. Dominika Kwakszys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za kradzież cudzej rzeczy grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

 Fot. KPP w Złotoryi

Dodaj komentarz