Prokuratura Rejonowa w Głogowie prowadzi śledztwo w sprawie tragicznego w skutkach wypadku, jaki wydarzył się w Grębocicach. Samochód potrącił 9-latka. Chłopiec zmarł w szpitalu. Wczoraj przeprowadzono sekcję zwłok. Powołany też zostanie biegły z zakresu ruchu drogowego.
Do tragedii doszło 27 kwietnia, wieczorem, na jednej z ulic Grębocic. Kierujący citroenem jumperem potrącił 9-latka. Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do wrocławskiego szpitala. Niestety, nie udało się go uratować.
Śledztwo mające wyjaśnić przyczyny i okoliczności wypadku głogowska prokuratura wszczęła 2 maja. Jak nam powiedział dziś prokurator Marcin Knurowski, w tej sprawie przesłuchani zostali 45-letni kierowca auta i 10-letni chłopiec, który feralnego dnia był razem z młodszym kolegą.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że obaj chłopcy wybiegli zza budynku na drogę – dodaje prokurator Knurowski. – Kierowca był trzeźwy. Jak twierdził, jechał z prędkością 40 km/h i próbował wykonać manewr, by uniknąć zderzenia. Niestety, dziewięciolatek uderzył w bok pojazdu. Kierowca natychmiast poprosił o wezwanie pogotowia i policji.
Mimo wysiłków lekarzy chłopca nie udało się uratować. Przyczyną śmierci był uraz mózgowo-czaszkowy. Wczoraj przeprowadzono sekcję zwłok. W sprawie wypadku wypowie się jeszcze biegły z zakresu ruchu drogowego.