Tratnik piąty w Belgii, Owsian najlepszy z Polaków

Już po raz kolejny w tym sezonie bardzo wysoka formę zaprezentował Jan Tratnik. Kolarz CCC Sprandi Polkowice tym razem zajął piąte miejsce w belgijskim wyścigu De Brabantse Pijl – La Flèche Brabanconne. Jako 33. linię maty przekroczył Łukasz Owsian, co było najlepszym wynikiem wśród startujących Polaków.

Tuż po starcie na czele wyodrębniła się kilkuosobowa czołówka, która później wypracowała blisko ośmiominutowe prowadzenie. Znaleźli się w niej Calvin Watson, Tyler Williams, Michael Grosu, Elmar Reinders, Dries De Bondt, Antoine Warnier i Andrea Peron. “Pomarańczowi” na tym etapie spokojnie pedałowali w środku peletonu.

Ekipy World Tour zaczęły powoli zwiększać tempo pogoni od 110. kilometra przed metą, gdy przewaga uciekinierów była największa. Około 40 km dalej w głównej grupie zaczęło wrzeć. Po wielu przyspieszeniach stawka dzieliła się kilka razy, by po chwili się połączyć. Jedna z takich akcji zaowocowała przeskokiem do czołówki dwójki Tosh Van der Sande i Jack Haig, którzy później zostawili pozostałych uciekinierów za sobą.

Duet został ostatecznie skasowany 12 km przed metą, a chwilę później główni faworyci włączyli piąty bieg. Grupa zasadnicza wszystkie próby kasowała, poza jedną, gdy nie była w stanie przypilnować ostatecznego zwycięzcy, Tima Wellensa. Belg wjechał na metę sam, z bezpieczną przewagą.

W końcówce znakomicie spisał się również Jan Tratnik, który w ciężkim sprincie pod górę wywalczył 5.miejsce.

– Na finałowych okrążeniach jechaliśmy bardzo szybko i dochodził do wielu ataków, ale byłem w stanie na nie odpowiadać i cały czas utrzymywać się z najlepszymi. W końcówce byłem już bardzo zmęczony, ale odnalazłem jeszcze trochę mocy na finałowy sprint. Bardzo się cieszę z tego 5.miejsca i chciałbym podziękować ekipie za wsparcie – opowiadał po wyścigu Jan Tratnik.

Pozostali zawodnicy CCC uplasowali się na dalszych lokatach: Łukasz Owsian (33), Frantisek Sisr (37), Jonas Koch (67), Paweł Bernas (79), Michał Paluta (88). Wyścigu nie ukończył Kamil Gradek.

Fot. CCC Team via Facebook

Dodaj komentarz