Łącznie rzucili dziesięć bramek i walnie przyczynili się do tego, że Zagłębie Lubin w Płocku walczyło jak równy z równym z wicemistrzem Polski i uczestnikiem Ligi Mistrzów. Co o meczu z Orlen Wisłą powiedzieli Mikołaj Szymyślik i Tomasz Pietruszko?
– Wyszliśmy na parkiet bez bojaźni i od samego początku graliśmy dobre zawody, zarówno w obronie, jak i ataku. Nie daliśmy odskoczyć drużynie z Płocka i praktycznie całe spotkanie rozgrywaliśmy bramka za bramkę aż do 55. minuty. Niestety od tego momentu górę wzięło przede wszystkim doświadczenie zawodników z Płocka. Przegraliśmy 27:31, ale na pewno nie mamy się czego wstydzić – powiedział kołowy Zagłębia, Tomasz Pietruszko.
– Walczyliśmy i postawiliśmy się w obronie. Rzuciliśmy kilka bramek z kontry, graliśmy dłużej, ze spokojem i dokładnie, dzięki czemu nie popełnialiśmy wielu niewymuszonych błędów. Kuba (Skrzyniarz – przyp. red.) pomagał w bramce i na pięć minut przed końcem mieliśmy remis. Chociaż ostatecznie przegraliśmy pokazaliśmy, że można walczyć na tle tak silnego rywala – skomentował rozgrywający miedziowych, Mikołaj Szymyślik.
