Szkoła wstrząśnięta śmiercią 12-latki!

– Była ślicznym, radosnym skowronkiem i taką ją zapamiętamy – podkreśla Krystyna Filon, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 w Lubinie. Dyrekcja placówki wciąż jest w szoku po śmierci ich uczennicy.

Ta informacja wstrząsnęła wczoraj całym krajem. W jednym z bloków przy ulicy Cedrowej znaleziono ciało 13-miesięcznej dziewczynki. Do szpitala zabrano też jej 12-letnią siostrę oraz mamę dziewczynek. Obie były w ciężkim stanie. Kilka godzin później okazało się, że zmarła też 12-latka.

– Jesteśmy wstrząśnięci tą informacją – nie kryje Krystyna Filon. – Emilka była bardzo radosnym dzieckiem, lubiła się przytulać. Zawsze uśmiechnięta, taki skowronek. A do tego to wzorowa uczennica z bardzo wysoką średnią! Mama często przyprowadzała ją do szkoły razem z młodszą siostrzyczką. Emilka była bardzo zakochana w tej malutkiej. Łączymy się w bólu z całą rodziną – wspomina wicedyrektor.

Szkoła przygotowuje też tablicę pamięci dla dziewczynki. – Po śmierci Julki (także była uczennicą tej szkoły, w ubiegłym roku zmarła na białaczkę – przyp. red.) nasza szkolna społeczność jeszcze bardziej się zżyła. I znów taka tragedia. Po śmierci Julci nasi księża stanęli na wysokości zadania i długo rozmawiali z uczniami. Musimy o tym rozmawiać, bo dzieci dużo widzą i słyszą, a nie wszystko rozumieją. Tutaj będzie podobnie, zaraz po feriach zorganizujemy takie spotkanie dla dzieci. Musimy szczególną opieką otoczyć też najbliższe koleżanki Emilki – podkreśla wicedyrektor.

Mama dziewczynek nadal przebywa w lubińskim szpitalu. Sprawę bada prokuratura, która dziś po południu ma wydać specjalny komunikat.

Dodaj komentarz