Światła przy Castoramie do końca lipca? GDDKiA wciąż szuka wykonawcy

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to do końca lipca tego roku zostaną zamontowane światła na przejściu dla pieszych obok Castoramy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła właśnie drugi przetarg na wykonanie tej inwestycji, po tym jak pierwszy został unieważniony. Czy tym razem uda się wyłonić zwycięzcę?

Przypomnijmy, że początkowo GDDKiA nie miała w planach budowy sygnalizacji świetlnej. Przebudowane miało zostać tylko, znajdujące się również przy Castoramie, skrzyżowanie dróg krajowych nr 3 i 36. Jednak po apelach mieszkańców Miroszowic oraz tragicznym wypadku w lutym 2018 roku, kiedy to na tym przejściu zginął potrącony przez autobus 19-letni chłopak, Dyrekcja zdecydowała, że światła staną także na oddalonym o kilkaset metrów przejściu dla pieszych.

Początkowo obie te inwestycje miały zostać ukończone w trzecim kwartale 2018 roku, ale terminu tego nie udało się dotrzymać. O ile skrzyżowanie od jakiegoś czasu jest już gotowe, o tyle na wspomniane światła będziemy musieli jeszcze poczekać co najmniej kilka miesięcy.

Przypomnijmy, że pierwszy, ogłoszony w październiku, przetarg został unieważniony. Powodem były zbyt wysokie oferty cenowe zaproponowane przez zainteresowane firmy. Najkorzystniejsza opiewała bowiem na kwotę 836 400 zł, podczas gdy zamawiający (czyli GDDKiA) mógł przeznaczyć na ten cel zaledwie 335 260,61 zł.

Dyrekcja ogłosiła właśnie drugi przetarg, który obejmuje zaprojektowanie, uzyskanie wymaganych prawem decyzji i zezwoleń oraz wykonanie sygnalizacji na przejściu dla pieszych na drodze krajowej nr 36 w Lubinie. Celem zadania jest poprawa bezpieczeństwa pieszych na istniejącym przejściu.

Oferty należy składać w sekretariacie wrocławskiego oddziału GDDKiA przy pl. Powstańców Śląskich, najpóźniej do poniedziałku 25 lutego, do godz. 10.30. Przy wyborze najkorzystniejszej z nich, oprócz ceny, brany będzie pod uwagę termin realizacji oraz okres gwarancji. Inwestycja powinna zostać zakończona najpóźniej do 31 lipca, a w bardziej optymistycznym wariancie nawet do końca maja tego roku.

Warto zaznaczyć, że kwota, jaką zamawiający zamierza przeznaczyć na tę inwestycję jest taka sama, jak przy pierwszym przetargu. Pytanie, czy tym razem znajdą się chętni, którzy zechcą wykonać to zadanie za cenę zaproponowana przez GDDKiA? Przekonamy się o tym pod koniec miesiąca.

Fot. GDDKiA

Dodaj komentarz