Dobiegają końca kilkumiesięczne przygotowania do Mistrzostw Europy w Łucznictwie, które już w najbliższy poniedziałek, 27 sierpnia, rozpoczną się nad Kaczawą. Przez ponad tydzień Legnica będzie gościć ok. 500 zawodników, trenerów i oficjeli z całej Europy. Finał zmagań odbędzie się w samym centrum miasta.
Część ekip już zameldowała się w Legnicy, co z pewnością odczuli miejscowi hotelarze. – Wolnych miejsc już raczej nie ma – komentują z uśmiechem organizatorzy. Przez najbiższy tydzień, aż do soboty, w mieście z łatwością będzie można spotkać łuczników, przedstawicieli związku czy zagranicznych kibiców. Jak zapamiętają pobyt na Dolnym Śląsku?
– To wydarzenie jest dla nas bardzo ważne, nie tylko pod względem sportowym, ale i społecznym czy gospodarczym. Odwiedzają nas liczni goście z Europy i mam nadzieję, że zdążą poznać miasto, a później zapragną do niego wracać – liczy Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
W sumie nad Kaczawą zamelduje się 332 łuczników i ponad 100 oficjeli czy trenerów. Do rywalizacji przystąpią już w poniedziałek, najważniejszym i zdecydowanie najciekawszym wydarzeniem w ramach mistrzostw będą jednak sobotnie, 1 września, finały. Zawodnicy stawią się w sercu miasta i właśnie tam, na płycie rynku, poznamy ostateczne rozstrzygnięcia.
– Nawiązujemy do światowego trendu, ostatnio bowiem np. w Anglii strzelanie odbywało się w centrum miasta – wyjaśnia Krzakowski i zaprasza mieszkańców na to niecodzienne wydarzenie, równocześnie apelując o wyrozumiałość. – Proszę o zrozumienie, bo część rynku będzie wyłączona z użytku na czas trwania finałów mistrzostw.
Wszystko to sprawia, że łucznicza impreza powinna spotkać się z zainteresowaniem nie tylko miłośników tego rodzaju rywalizacji. Szczególnie, że w biało-czerwonych barwach zobaczymy dwoje reprezentantów legnickiego klubu: Katarzynę Szałańską i Krzysztofa Gorczycę.
– Trzymamy kciuki, by zdobyli medale. My również postaramy się sprostać zadaniu – kończy gospodarz nadkaczawskiego miasta.
