Sołtysi w gminie Polkowice mają wyższe diety. Sprzeciw PdMP  

Od 1 marca diety sołtysów w gminie Polkowice wzrosną o 100 procent. Nie zmienią się natomiast diety rad osiedlowych w mieście. Tak, po emocjonującej dyskusji, zdecydowali radni miejscy na wczorajszej sesji.

Projekt uchwały dotyczył diet dla członków rad osiedli oraz rad sołeckich i sołtysów. Ci, zgodnie z jego treścią, mieli otrzymywać wyższe diety, których wysokość jest uzależniona od wielkości danej miejscowości. Obecnie jest to od 300 do 500 złotych. Wynagrodzenia rad osiedlowych miały pozostać na dotychczasowym poziomie. To wywołało sprzeciw klubu radnych Porozumienie dla Mieszkańców Polkowic.

– Te poprawki krzywdzą organy miejskie, dlatego będziemy głosować „przeciw” – przekonywał radny Emilian Stańczyszyn, a potem dodał: – Nie da się udowodnić, że jest mniej pracy w wielkich osiedlach, które mają po kilka tysięcy mieszkańców niż w takiej wiosce jak, na przykład, Pieszkowice, która ma kilkanaście domów.

Burmistrz Polkowic Łukasz Puźniecki zapowiedział reformę, jeśli chodzi o funkcjonowanie rad osiedlowych. Poprzedzona ona zostanie debatą społeczną, która ma dać odpowiedź, czy obecne kompetencje tych rad są wystarczające i jakie funkcje mają one pełnić. Wtedy, jak dodał burmistrz, poruszone też zostaną kwestie finansowe.

Te, i inne przedstawione podczas sesji argumenty nie przekonały jednak radnych opozycyjnych. Padły słowa o „nieróżnicowaniu organów wiejskich i miejskich”. W końcu Emilian Stańczyszyn złożył wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad, do czasu zapowiedzianej przez burmistrza debaty, ale został on odrzucony. Większością głosów projekt uchwały został przyjęty. Od 1 marca diety sołtysów wzrosną o 100 proc.

Obecnie, w gminie Polkowice jeden z sołtysów otrzymuje miesięcznie 500 zł, dwóch po 400 zł, a pozostali po 300 zł. W tym środkowym przedziale jest Stanisław Gnat, sołtys Suchej Górnej. Na brak zajęć nie narzeka.

– Od tego roku nie ma podatku od nieruchomości, ale jest, na przykład, podatek rolny, więc roznoszę nakazy płatnicze, a przy okazji rozmawiam też z mieszkańcami – mówi pan Stanisław. – Zresztą każdego dnia mieszkańcy zgłaszają się z bardzo różnymi problemami, o różnych porach, a to zimą droga nie jest odśnieżona, na drodze jest dziura albo gdzieś lampa nie świeci. Do załatwienia jest dużo spraw, także w gminie. Z diety opłacam też przejazdy i rozmowy telefoniczne w sprawach dotyczących sołectwa.

Przypomnijmy, obecne diety sołtysów zostały wprowadzone w poprzedniej kadencji samorządu (2014-2018), gdy u władzy było PdMP, a jeszcze wcześniej (w kadencji 2010-2014) sołtysi dostawali po 800 zł. Wtedy jednak nie było rad osiedlowych w mieście. Te powstały po wyborach w 2014 r. Jest ich 10 i razem z 15 radami sołeckimi oraz sołtysami zostały włączone do jednej puli pn. jednostki pomocnicze. Diety sołtysów obniżono do obecnego poziomu, tj. od 300 do 500 zł. Ci pisali w tej sprawie do ówczesnego burmistrza gminy. I czekali na odpowiedź.

Fot. UR

  1. Ci pisali w tej sprawie do ówczesnego burmistrza gminy. I czekali na odpowiedź…………… ODPOWIEDZI NIE DOSTALI A BURMISTRZ PRZEGRAL Z KRETESEM WYBORY. JAKI Z TEGO MORAL …. KTO NIE DOCENIA WIOSEK TEN PRZEGRA KAZDE WYBORY !

Dodaj komentarz