Śledczy nie zajmą się zamianą zwłok (WIDEO)

Prokuratura Rejonowa w Legnicy odmówiła wszczęcia dochodzenia dotyczącego znieważenia zwłok poprzez podmianę ciał zmarłych. Do pomyłki doszło 15 stycznia tego roku na miejscowym cmentarzu komunalnym. Zdaniem śledczych, nie ma podstaw do postawienia komukolwiek zarzutów w tej sprawie.

Rodzina zmarłego legniczanina, który na skutek błędu zakładu pogrzebowego miał aż dwa pochówki, zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Jednak, jak informuje szef wydziału śledczego Prokuratury Rejonowej w Legnicy, nie doszło do przestępstwa, ponieważ zamiana ciał nie była działaniem celowym.

Przypomnijmy, że pracownik należącego do LPGK Zakładu Usług Pogrzebowych pomylił ciała zmarłych i umieścił je w niewłaściwych trumnach. W konsekwencji niczego nieświadoma rodzina zamiast 95-letniego krewnego pochowała w rodzinnym grobowcu zupełnie obcego mężczyznę. Kilkadziesiąt minut później w cmentarnej kaplicy przy ul. Wrocławskiej pojawili się bliscy pogrzebanego już osiemdziesięciolatka. Rodzina zaalarmowała, że na katafalku umieszczone są zwłoki nieznanej im osoby. Wtedy rozpoczęły się poszukiwania ciała krewnego. Prokuratura ustaliła, że było to nieumyślne uchybienie.

Spółka nie ujawniła, jakie konsekwencje wyciągnęła wobec pracownika, który pomylił ciała w prosektorium w Jaszkowie. Rodzina zmarłego mężczyzny nie chce srogiej kary dla winowajcy. Zależy jej natomiast, by taka sytuacja już nigdy się nie powtórzyła. Prokuratorska decyzja o niewszczynaniu dochodzenia jest nieprawomocna. Rodzinie przysługuje prawo wniesienia skargi do sądu rejonowego.

Pokrzywdzeni mieli wątpliwości czy zakład pogrzebowy nie złamał prawa dokonując ekshumacji bez zgody sanepidu. Zarządca cmentarza tłumaczy, że takowej nie potrzebował, ponieważ tego dnia nie zostały zakończone procedury związane z pochówkami.

Dodaj komentarz