SLD chce parku wodnego, prezydent z tej partii już niekoniecznie (FOTO, WIDEO)

IMG_1400Legnicki Sojusz Lewicy Demokratycznej przedstawił koncepcję budowy dostępnego całorocznie parku wodnego. SLD chce, by obiekt powstał na tzw. polach ryżowych. Realizacja tego zamierzenia przez obecne władze miasta jest jednak mało realna.

Na zwołanej specjalnie konferencji prasowej szef legnickiego Sojuszu Michał Huzarski wskazywał, że SLD chce zakończyć erę zaniechań. Dlatego budowę parku wodnego dostępnego całorocznie uważa za konieczność.

– Ma to być coś więcej niż aquapark, to ma być miejsce, gdzie dzieci i młodzież będą się uczyć, jak dbać o bogactwo, jakim jest woda – zaznacza Michał Huzarski (na fot.), szef legnickiego SLD.

Sojusz zaznacza, że najwyższe koszty generowane w obiektach  typu aquapark to koszty ciepła. Stąd proponuje sięgnąć po niewykorzystany potencjał – technologiczne ciepło odpadowe z Huty Miedzi Legnica. Aby pomysł mógł być zrealizowany, park wodny musiałby powstać między ulicą Złotoryjską i Jaworzyńską, z jednej strony w pobliżu legnickich wodociągów, z drugiej – właśnie huty.

Na drodze realizacji pomysłu SLD może jednak stanąć jeden z członków tej partii, czyli rządzący miastem Tadeusz Krzakowski, od lat pozostający w konflikcie z Huzarskim. – Prezydent wie pewnie, że w SLD o tym dyskutujemy i myślę, że będzie wspierał ten pomysł – zaznacza Huzarski.

Wygląda na to, że jednak planów swojej partii Krzakowski wspierał nie będzie. Ratusz odmówił komentarza w tej sprawie.

.

Dodaj komentarz