Skutki wichury w powiecie złotoryjskim

Połamane drzewa, pozrywane linie energetyczne i uszkodzone auta prognozy meteorologiczne niestety się potwierdziły. Wczorajszy dzień na długo zapamiętają mieszkańcy zwłaszcza zachodniej części Polski. W powiecie złotoryjskim na szczęście nikt nie ucierpiał, ale strażacy musieli interweniować ponad 50 razy.

O spustoszeniu jakie wywołał wczorajszy wiatr w naszym regionie informowaliśmy tutaj. Orkan Ksawery nie oszczędził również powiatu złotoryjskiego, choć na szczęście obyło się bez osób poszkodowanych.

Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Złotoryi oraz ochotnicy z innych miejscowości powiatu musieli interweniować ponad 50 razy. – Zaczęło się wczoraj około godziny 17 i trwa do tej pory. Najczęściej są to zgłoszenia dotyczące połamanych drzew i gałęzi, które leżą na drogach, a także pozrywanych linii energetycznych i telefonicznych. Trudno mówić o konkretnych miejscowościach, bo podobne zdarzenia miały miejsce praktycznie na obszarze całego powiatu – informuje kpt. Mariusz Brożyna, dyżurny operacyjny PSP w Złotoryi.

Na szczęście w powiecie złotoryjskim nikt nie ucierpiał, choć nie groźnych sytuacji nie brakowało. Tam było m.in. w Czaplach, gdzie z powodu braku prądu należało pomóc osobie podłączonej do respiratora. Na szczęście w porę zjawiła się karetka pogotowia, której pracownicy z pomocą ochotników z Pielgrzymki przetransportowali poszkodowanego do szpitala.

Z kolei w Radziechowie w gminie Zagrodno wiatr zerwał dach remizy w miejscowej OSP. Spadająca blachodachówka uszkodziła dwa zaparkowane w pobliżu samochody oraz stojący obok budynek świetlicy wiejskiej. Strażacy zabezpieczyli dach plandeką.

Fot. zlotoryjska.pl

Dodaj komentarz