Skok na… salon z sukniami ślubnymi

Fot. Pixabay.com

Do niecodziennej kradzieży doszło w sklepie ze ślubnymi akcesoriami przy ul. Gwiezdnej w Legnicy. Sprawcą zamieszania był Rom, który najpierw skrupulatnie przygotował się do akcji, by ostatecznie rozebrać jeden z manekinów i opuścić sklep z… suknią ślubną.

– Jesteśmy tu już od 23 lat, ale czegoś takiego nigdy nie widziałam! – komentuje właścicielka sklepu przy ul. Gwiezdnej. Większość jej klienteli stanowią przyszłe panny młode, które często w asyście mam, teściowych czy swoich wybranków przebierają w towarze, poszukując wymarzonej sukni. Tym razem do sklepu wszedł Rom, który – jak się okazało – nie miał zamiaru płacić za zakupy.

Jak relacjonuje obsługa sklepu, akcja była zaplanowana. Mężczyzna najpierw spędził trochę czasu przy drzwiach, najprawdopodobniej obserwując działanie alarmu, który wybrzmiewa w chwili otwierania drzwi wejściowych. Jego zachowanie przyciągnęło uwagę ekspedientki, więc jegomość w końcu opuścił sklep. Po chwili wrócił, tym razem niezauważony. Dopiero kilka chwil później właścicielka dostrzegła, że jeden z manekinów został… rozebrany.

– Byłam zaskoczona, bo rozebranie takiego manekina zajmuje dobrych kilka chwil, a złodziejowi udało się tego dokonać niepostrzeżenie – komentuje kobieta.

Sprawę zgłosiła policji, ale ci nie zastali mężczyzny w pobliżu. Jak wyjaśniają stróże prawa, poszukiwania trwają.

– Otrzymaliśmy zgłoszenie kradzieży sukni ślubnej. Właściciel oszacował straty na ok. 1,8 tys. zł – potwierdza podkom. Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy legnickiej policji. – Obecnie policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia sprawców kradzieży – dodaje.

Dodaj komentarz