Składowisko w Kłopotowie nadal kłopotliwe. Starosta pisze do ministra

Płonące w ostatnim czasie w różnych częściach kraju wysypiska śmieci sprowokowały wreszcie rząd do działania. Gdyby powstało jakieś systemowe rozwiązanie systemowe, być może zakończyłoby to również problem składowiska w Kłopotowie w gminie wiejskiej Lubin, które płonie systematycznie każdego lata i chociaż nie ma już pozwolenia na składowanie tam odpadów, to hałda śmieci nie maleje. Starosta lubiński Adam Myrda wysłał w tej sprawie pisma, między innymi do ministra środowiska.

W ostatnich dniach do pożarów wysypisk śmieci dochodziło w różnych częściach kraju. Płonęło m.in. wysypisko w Zgierzu, składowisko opon w Trzebini, a w nocy z poniedziałku na wtorek – wysypisko w miejscowości Wszedzień k. Mogilna.

Minister środowiska Henryk Kowalczyk poinformował, że w ciągu dwóch tygodni jego resort ma przedstawić projekty rozwiązań, które ukrócą nielegalne składowanie odpadów i pozbywanie się ich. Nowe przepisy mają przewidywać m.in. większe rygory dla firm prowadzających działalność w sektorze odpadowym, jak i zwiększenie uprawnień Inspekcji Ochrony Środowiska.

Być może dzięki nowym przepisom uda się również rozwiązać problem szczególnie uciążliwego składowiska odpadów w naszym regionie, w Kłopotowie. W ciągu trzech ostatnich lat co roku latem dochodziło na nim do groźnych pożarów. Mimo cofnięcia pozwolenia na składowanie, nadal zalegają tam śmieci. Ostatni właściciel tego miejsca, firma R-Power Polska, ma ustanowionego kuratora, ponieważ od wielu miesięcy nie miała powołanego zarządu. Pozbycie się kłopotu z Kłopotowa oznaczać będzie administracyjny koszmar, bo nie wiadomo tak naprawdę, co tam się znajduje, ani kto które śmieci ma usunąć („Hałdy śmieci i biznesmen-widmo”)

O pomoc w rozwiązaniu sytuacji gmina Lubin prosiła Ministerstwo Środowiska już jakiś czas temu. 25 kwietnia samorząd otrzymał odpowiedź. Resort poinformował wówczas, że przeanalizuje propozycje gminy w ramach… kolejnej nowelizacji ustawy. Potrzebna była seria dużych pożarów w całej Polsce, by rząd oficjalnie wypowiedział walkę mafiom śmieciowym. Starostwo Powiatowe w Lubinie postanowiło skorzystać z okazji i również napisało do ministerstwa.

– W związku z licznymi podpaleniami składowisk odpadów, jakie obecnie mają miejsce w całym kraju, zwróciłem się do Ministerstwa Środowiska z pismem, w którym przedstawiłem sytuację nielegalnego składowiska odpadów w Kłopotowie – mówi starosta Adam Myrda. – Poinformowałem pana ministra o sytuacji, która miała i ma u nas miejsce, o wielokrotnych podpaleniach odpadów, o przewlekłych procedurach, rozdrobnieniu odpowiedzialności, a także o trwającym nadal nielegalnym procederze przywożenia i składowania odpadów oraz wyroku sądu, który zapadł w tej sprawie, a który uważam za dalece niewystarczający – dodaje. – Zaoferowałem panu ministrowi pomoc, gdyby chciał skorzystać z doświadczeń powiatu przy opracowywaniu nowych, miejmy nadzieję skutecznych procedur, a także zaapelowałem o objęcie nielegalnego składowiska w Kłopotowie szczególnym nadzorem służb w celu zabezpieczenia go przed ponownym podpaleniem – dodaje starosta.

Pismo powiatu lubińskiego trafi również do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości oraz wojewody dolnośląskiego.

Miejsc podobnych do tego w Kłopotowie w całej Polsce jest dużo. W naszym regionie problematyczne stało się też składowisko w Jakubowie, wątpliwości władz Legnicy wzbudziła działalność składowiska w Dobrzejowie, kontrolami objęto działającą w branży gospodarowania odpadami firmę Ecogold Paliwa z Jawora.

Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że na podstawie informacji przekazanych przez Inspekcję Ochrony Środowiska w kraju zidentyfikowano około 120 miejsc nielegalnego magazynowania lub składowania odpadów.

Według danych resortu środowiska, w tym roku odnotowano 67 pożarów wysypisk i składowisk śmieci i odpadów, w tym 31 pożarów zakwalifikowano jako duże i bardzo duże.

współpraca: Joanna Dziubek
fot. Marta Czachórska, Joanna Dziubek, Urszula Romaniuk

Dodaj komentarz