Policjanci musieli użyć siły, żeby zatrzymać głogowianina, który pijany wsiadł za kierownicę. Mężczyzna już kolejny raz popadł w konflikt z prawem. Trafił prosto do zakładu karnego.
Policja otrzymała informację, że z jednego z głogowskich parkingów próbuje odjechać nietrzeźwy kierowca. Prowadzone przez niego bmw patrol prewencji zablokował na osiedlowej drodze. Mężczyzna nie miał jednak najmniejszej ochoty do wykonywania poleceń policjantów, którzy w końcu użyli siły.
Okazało się, że 49-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
– Policjanci ustalili również, że jest poszukiwany do odbycia kary za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym oraz, że złamał właśnie sądowy, dożywotni zakaz kierowania pojazdami – informuje podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. – To jednak nie wszystko. Pojazd, który prowadził, nie był nigdy zarejestrowany w Polsce i posiadał tablice rejestracyjne z innego samochodu. Tym samym nie miał również badań technicznych oraz ubezpieczenia OC – relacjonuje rzecznik.
Mężczyzna już wcześniej prowadził pod wpływem alkoholu, za co wymierzona została mu kara pozbawienia wolności. Do więzienia się jednak nie stawił. Tym razem, oprócz jazdy w stanie nietrzeźwym, odpowie przed sądem także za złamanie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów.
– Jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Grożą mu też grzywny, konsekwencje finansowe związane z użytkowaniem niezarejestrowanego pojazdu bez ważnych badań technicznych oraz ubezpieczenia – dodaje Kaleta.
