Rząd ma powody do obaw? Zobacz, co mówią nasi posłowie

Sejm
Fot. K. Białoskórski

Wyniki badań opinii publicznej przeprowadzonych przez pracownię IBRiS wywołały sporo emocji wśród obserwatorów i uczestników naszej sceny politycznej. Dane pokazujące m.in. nagły wzrost poparcia dla Platformy Obywatelskiej i spadek notowań Prawa i Sprawiedliwości, były przedmiotem debaty także naszych lokalnych parlamentarzystów.

Sondaż wykonany na zlecenie „Rzeczpospolitej” mógł zaniepokoić polityków PiS, ponieważ – przeprowadzony krótko po wyborze Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej – pokazał aż 10-procentową poprawę wyników PO i spadek notowań PiS, który praktycznie wyrównał poziomy społecznego poparcia obu partii. Przedstawiciele rządzącego ugrupowania nie widzą jednak w tym stałego trendu.

– My realizujemy obietnice wyborcze, w przeciwieństwie do naszych poprzedników, gdzie były tylko zagrywki pod sondaże – mówi Krzysztof Kubów, poseł PiS z Lubina. – Mówimy o konkretach i realizujemy swój program wyborczy konsekwentnie, nie patrząc na jakieś chwilowe zawirowania w sondażach. Najważniejszym sondażem będą wybory parlamentarne i Polacy wtedy ocenią cztery lata rządów Prawa i Sprawiedliwości.

– Proszę mi pokazać rząd, który po półtora roku, cieszył się takim spadkiem popularności. Mimo że użyliście tych socjalnych programów, żeby kupić Polaków – ripostuje legnicka posłanka PO Ewa Drozd.

Rzeczpospolita

Sondaż IBRiS pokazał jeszcze jeden aspekt polskiej sceny politycznej – w dalszym ciągu dominuje na niej duet PiS i PO. Według tego badania, następna w kolejności Nowoczesna może liczyć na głosy zaledwie 9 proc. wyborców.

– Jeśli chodzi o sondaże, to zgadzam się z panem posłem (Kubowem – przyp. red.), że ostatnie słowo mają wyborcy – komentuje legnicka posłanka Elżbieta Stępień. – To jest trochę tak, jak z zimnym prysznicem – on tylko dodaje nam siły do tego, żeby się przemobilizować i przemyśleć pewne rzeczy.

Wyniki badania sugerują, że żadna partia nie może liczyć na efektowną wygraną w wyborach. Swoistym testem dla obecnej opozycji i jej gotowości do współpracy, która mogłaby pozwolić na przejęcie władzy, będzie głosowanie nad złożonym kilka dni temu przez PO wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności dla rządu.

O tym, co rzeczywiście pokazują sondaże i kto ewentualnie mógłby zastąpić Beatę Szydło w roli premiera posłowie z naszego regionu dyskutowali w najnowszym programie „Konfrontacje” na antenie TV Regionalna.pl.

.

Dodaj komentarz