Rekordowo wysokie dochody (WIDEO)

Ponad pół miliarda złotych wyniesie przyszłoroczny budżet Legnicy i będzie dwukrotnie wyższy od tego, jakim miasto dysponowało jeszcze 15 lat temu. Największy wpływ na wysokość gminnych finansów ma podatek od osób fizycznych, co wiąże się m.in. ze znacznym spadkiem bezrobocia. Nad zestawieniem wpływów i wydatków na 2018 rok legniccy radni debatować będą podczas grudniowej sesji.

Jak podkreśla prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski, w przyszłym roku mieszkańców nie czekają żadne podwyżki. Zamrożona została wysokość danin m.in. od środków transportu czy nieruchomości. Nie zwiększą się także opłaty za wodę, ścieki i śmieci. – Budżet opieramy na stabilnych podstawach finansowych – zapewnia włodarz.

Przyszłoroczny budżet miasta wyniesie ponad 517 mln zł. Natomiast o 18 mln zł więcej wyniosą wydatki i tyle też wyniesie planowany deficyt. Na koniec przyszłego roku zadłużenie miasta nie powinno przekroczyć 272 mln zł.

Na wydatki majątkowe Legnica przeznaczy 50 mln zł. Za te pieniądze chce kontynuować kilka programów, dotyczących m.in. usuwania azbestu, wymiany pieców grzewczych, utrzymania roweru miejskiego na kolejne trzy lata czy zakupu nowych autobusów za niemal 10 mln zł.

Dochody własne gminy stanowią 54 proc. budżetu. Niemałe znaczenie ma tu podatek od nieruchomości, bowiem miastu udało się znaleźć nowych nabywców dla wielu niezagospodarowanych dotąd działek. Natomiast niewielki procent dochodów stanowi podatek od osób prawnych. Udział CIT-u w budżecie wynosi jedynie ponad 9 mln zł.

W naszym subregionie Legnica jest jedynym miastem na prawach powiatu. Okazuje się, że zadanie to jest zupełnie nieopłacalne dla jej budżetu, ponieważ wydatki związane z działalnością powiatową – dotyczące na przykład utrzymania szkół średnich czy domów pomocy społecznej – pokrywane są z gminnych pieniędzy.

Dodaj komentarz