REGION/LUBIN. Przełom w negocjacjach. Będzie taniej

IMG_8880Jest przełom w negocjacjach z Tauronem. – Firma zobaczyła w nas wreszcie partnera – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina. Wkrótce powinna zostać podpisana umowa, dzięki której miasto będzie mogło zaoszczędzić na eksploatacji ulicznego oświetlenia.

Przedstawiciele lubińskiego magistratu pojechali do Legnicy na spotkanie z Tauronem Dystrybucja uzbrojeni w upoważnienia od 20 gmin, w tym od wszystkich z naszego powiatu, czyli ze Ścinawy, gminy Lubin i Rudnej.

– Tauron zobaczył w nas wreszcie partnera i potraktował poważnie. Nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale jesteśmy blisko. Poznaliśmy składniki ceny i firma zgodziła się, żeby każda gmina z naszą pomocą obliczyła realną, uczciwą stawkę za utrzymanie oświetlenia ulicznego – dodaje Mamiński.

Negocjacje z monopolistą w branży dystrybucji energii w naszym regionie trwały już od dłuższego czasu. Pierwsze pisma zostały skierowane z lubińskiego magistratu w październiku ubiegłego roku, w listopadzie odbyły się pierwsze spotkania. Wraz z rokiem 2015 umowa z Tauronem się skończyła, a strony nie mogły dojść do porozumienia. Przełom nastąpił dopiero teraz, gdy gminy zaczęły działać wspólnie. – Widać, że gdy samorządy robią coś razem, zyskują lepszą pozycję w negocjacjach i ich działanie staje się skuteczniejsze – stwierdza Mamiński.

Lubin właściwie już wkrótce podpisze nową umowę z Tauronem Dystrybucja. Do tej pory miasto płaciło 19 zł od lampy. Urzędnicy liczą, że teraz uda się zaoszczędzić minimum 20 procent.

Przedstawiciele Lubina pomogą także innym gminom ustalić nowe realne ceny i później przedstawią je Tauronowi. – Dobrze, że tak się stało, że rozmawialiśmy z firmą całą grupą – mówi burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła. – Jako gmina Ścinawa, po analizie infrastruktury i składników ceny, ustaliliśmy, że realnie powinniśmy płacić za serwis nie więcej niż 9,50 zł netto od jednego punktu świetlnego, wg umowy podpisanej w 2013 roku, która wygasła z końcem minionego roku płaciliśmy aż 30 zł netto za jedną lampę! – dodaje burmistrz. – Zasady ustalania ceny za serwis były niejasne, Tauron odrębnie negocjował z każdą gminą warunki i okazało się, że nie wiadomo, dlaczego jedni płacą np. 5 zł za punkt świetlny, a drudzy 25 zł – dopowiada burmistrz.

Ścinawa była w identycznej sytuacji jak Lubin – obu samorządom wraz z 2015 rokiem skończyła się umowa z Tauronem. Pozostałe 18 gmin ma jeszcze ważne umowy. Część z nich kończy się w marcu, część będzie obowiązywać jeszcze przez jakiś czas. – Tauron zgodził się, aby te gminy – jeśli uznają to za słuszne – rozwiązały umowy, oczywiście za porozumieniem stron i również ustalały nową cenę od punktu świetlnego. My będziemy w tym pomagać, a potem proponowana kwota zostanie przedstawiona Tauronowi – wyjaśnia Jacek Mamiński.

Dodaj komentarz