REGION. Łopaciński: Jedna jaskółka wiosny nie czyni

łopataNapastnik Iskry Kochlice ma za sobą bardzo dobry sezon. Z dorobkiem dziewiętnastu bramek był czołowym napastnikiem klasy okręgowej i w dużej mierze zapewnił swojemu zespołowi utrzymanie na tym szczeblu rozgrywkowym. O tym jak ocenia zakończony sezon i w jakich barwach ujrzymy go w przyszłym sezonie postanowiliśmy zapytać Pawła Łopacińskiego.

Za Tobą niesłychanie udany sezon o czym świadczyć może dziewiętnaście strzelonych przez Ciebie bramek.

Tak ten sezon był jak dotąd moim najlepszym. Oczywiście jak dotąd, bo mam dopiero 24 lata i wciąż wielki głód do piłki. Żałuje tylko, że bramki z rundy jesiennej nie pozwoliły zdobyć kilku punktów więcej Arkonowi Przemków i klub, z którym się zżyłem ostatecznie spadł do A-klasy.

Według oficjalnej strony PZPN „Łączy nas piłka” okazałeś się najlepszym strzelcem klasy okręgowej. Czy „okręgówka’ nie jest już dla Ciebie za mała?

Czy okręgówka jest dla mnie za mała? Z całą pewnością nie. Jedna jaskółka wiosny nie czyni a to był tak na prawdę pierwszy sezon, w którym strzelałem z aż taką regularnością. Oczywiście nie boje się rywalizacji w wyższej klasie rozgrywkowej i jeśli tylko pojawiłaby się taka oferta to na odpowiednich warunkach z całą pewnością ją rozważę.

No właśnie. W ostatnim czasie coraz głośniej o twoim odejściu z Kochlic. Mówi się w szczególności o grze w beniaminku okręgówki Gromie Gromadzyń-Wielowieś i powrocie do Arkonu Przemków. Gdzie zagra Paweł Łopaciński w przyszłym sezonie?

Na tą chwilę wszystko wskazuje, że jesienią znów będę występował w przemkowskim Arkonie. Jeśli tak się stanie, to zrobię wszystko by wraz z chłopakami po rocznej banicji wrócić tam gdzie nasze miejsce. Co do możliwości gry w Gromie. Jak mawia powiedzenie „nigdy nie mów nigdy”. Jak dotąd nikt jednak oficjalnie z klubu nie proponował mi tam kontynuowania gry, jeśli tak się stanie to jestem gotowy siąść do rozmów.

Przez wiele lat byłeś jednym z najlepszych bramkarzy w regionie, a dziś jesteś czołowym strzelcem „okręgówki”. Potrafisz to wyjaśnić?

Wydaje mi się, że fakt bronienia w bramce przez kilkanaście lat jest moim dodatkowym atutem, ponieważ znam zachowania bramkarzy w poszczególnych sytuacjach. Potrafię przewidzieć to co zrobią i automatycznie wybrać najlepsze rozwiązanie do wykończenia sytuacji. Golkiper z reguły najwięcej widzi na boisku i dzięki swojemu doświadczeniu jest krok do przodu przed swoimi rywalami.

O czym może marzyć 24-letni czołowy napastnik klasy okręgowej?

W tej chwili skupiam się na każdym kolejnym meczu. Wciąż mogę poprawić wiele w swojej grze, bo trzeba pamiętać, że jako napastnik gram dopiero czwarty sezon. Przede wszystkich chcę zachować sportowy progres, a to co się wydarzy dalej nie zależy tylko ode mnie, ale również od trenerów i prezesów klubów z wyższych lig.

Dodaj komentarz