Europosłanka na jednym ze swoich blogów oświadczyła, że po latach współpracy z Sojuszem Lewicy Demokratycznej przyszedł czas na rozwód z partią Leszka Millera. Nieco ponad miesiąc temu Lidia Geringer de Oedenberg zdobyła mandat w Parlamencie Europejskim dzięki „jedynce” na dolnośląsko-opolskiej liście wyborczej SLD.
Lidia Geringer de Oedenberg dostała się do Europarlamentu w 2004 roku, startując również z listy SLD. Dwa lata później została członkinią tej partii. W tegorocznych wyborach ponownie zdobyła mandat, startując z listy Sojuszu. De Oedenberg nie poczekała z decyzją na pierwsze obrady nowo wybranego Europarlamentu.
– No cóż, rozwód nigdy nie jest łatwy ani przyjemny, ale ile można znosić nielojalność, kłamstwa i intrygi? Mówiąc bardziej wprost – w ubiegłym tygodniu w czasie kluczowych politycznych negocjacji w Europarlamencie po raz kolejny okazało się, że umowy i kolegialne ustalenia nie mają żadnego znaczenia, a „słowo” w tej „rodzinie” nie staje się ciałem, jest tylko pustosłowiem – pisze na blogu europosłanka z naszego regionu.
Geringer de Oedenberg nie zdradza sympatii z jakąkolwiek inną opcją polityczną i twierdzi, że będzie od tej pory pracować w Europarlamencie bez partyjnej przynależności.
DRM/ fot, archiwum
