Ratusz sprzedał działki za kilkaset tysięcy

Ponad pół miliona złotych zarobił złotoryjski ratusz ze sprzedaży gruntów przy ul. Kolejowej. Na działkach swój zakład rozbuduje jedna ze złotoryjskich firm. Dzięki temu mają też powstać nowe miejsca pracy.

Całkowita powierzchnia sprzedanych działek to ponad siedem tysięcy metrów kw. Znajdują się one pomiędzy drogą asfaltową przy ul. Kolejowej a Kaczawą. Działki kupiła Hansa-Flex – firma zajmująca się produkcją hydrauliki siłowej, węży i złączy przemysłowych. Spółka kilkadziesiąt metrów dalej ma halę produkcyjną o pow. 350 m. kw., która okazuje się niewystarczająca wobec dynamicznych potrzeb rozwojowych przedsiębiorstwa. – Na zakupionej nieruchomości planujemy w ciągu dwóch lat wybudować większą halę, która razem z biurowcem będzie liczyła około tysiąca metrów kwadratowych – zapowiada Adam Grubczyński, kierownik złotoryjskiego oddziału niemieckiego producenta.

Za obie działki Urząd Miejski w Złotoryi otrzymał 575 tys. złotych. To o sześć tysięcy więcej niż wynosiła cena wywoławcza. – Biorąc pod uwagę, że to teren zalewowy i że trzeba wykonać kosztowne badania gruntu, bo w ziemi znajduje się nieużytkowany od wielu lat zbiornik na paliwo, nie są to małe pieniądze. Potrzebujemy jednak nowego miejsca pod produkcję. Mogliśmy wprawdzie szukać ziemi w tańszej lokalizacji czy ulg podatkowych w strefie ekonomicznej, ale przeniesienie całego zakładu w inne miejsce byłoby bardzo trudne pod względem logistycznym – dodaje kierownik złotoryjskiego oddziału Hansy-Flex.

Pierwsze próby sprzedaży gruntów przy ul. Kolejowej złotoryjski magistrat podejmował już dwanaście lat temu. W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego działka przeznaczona jest pod przemysł i usługi. W celu zwiększenia jej atrakcyjności podzielona została na dwie części, ściągnięto również napowietrzną linię energetyczną. Mimo usilnych starań miasto przez długi czas nie mogło jednak znaleźć kupca na tę nieruchomość. Udało się to dopiero niedawno.

Zdaniem Adama Grubczyńskiego zakup działek to dobrze przemyślana decyzja. – Niemieckie kierownictwo koncernu widzi w Złotoryi duży potencjał. Mamy w naszym oddziale coraz lepiej wykształconą załogę, dofinansowujemy pracownikom kursy i studia, inwestujemy w ich rozwój. A nowa hala, bardzo ostrożnie szacując, pozwoli zwiększyć zatrudnienie w naszym zakładzie przynajmniej o sto procent – uważa Grubczyński.

Fot. zlotoryjska.pl

Dodaj komentarz