Potrzebujących jest więcej niż darczyńców. Choć głogowianie chętnie dzielą się żywnością i każdego dnia zostawiają w społecznych lodówkach różne artykuły spożywcze, jednak wszystko to bardzo szybko znika.
Społeczne lodówki działają w Głogowie od ponad pół roku. Zamysł inicjatywy jest prosty – trafiać mają tam produkty, których w domu jest za dużo, a zamiast lądować w śmietniku, mogą przydać się innym. I jak się okazuje potrzebujących nie brakuje – jest ich tak wielu, że lodówki coraz częściej świecą pustkami.
– Lodówki funkcjonują, przychodzi mnóstwo osób potrzebujących. Tych osób w potrzebie jest jednak zdecydowanie więcej niż osób, które wkładają coś do lodówek i stąd właśnie nasz apel, aby wesprzeć społeczne lodówki – mówi Anna Mazurkiewicz z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Głogowie.
Teraz o wsparcie akcji szczególnie proszeni są rolnicy, działkowicze i gospodarze zbierający plony oraz owoce.
Apelujemy do sklepikarzy, do osób zajmujących się handlem spożywczym. Jeśli widzą, że termin przydatności danego produktu dobiega końca to można ten artykuł wsadzić do lodówki, to się u nas rozchodzi dosłownie w kilka chwil. Apelujemy do działkowców, do osób, które zbierają teraz swoje plony – jeśli nie przerobią wszystkiego to można to również podarować potrzebującym.
Społeczne lodówki działają przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej oraz kościołach Miłosierdzia Bożego i Klemensa.
