Zaledwie dwa tygodnie działały prysznice zamontowane przed złotoryjskim zalewem. Senepid wyłączył je z użytkowania z powodu braku spełnionych standardów.
Chociaż do końca wakacji zostało już tylko kilka dni, to jednak amatorów wodnych kąpieli nad złotoryjskim zalewem wciąż nie brakuje. Na początku sierpnia przed kąpieliskiem postawiono natryski, żeby korzystający z akwenu mogli się przepłukać po wyjściu z wody. Niestety z powodu niespełnienia standardów musiały one zostać wyłączone z użytkowania. – Takie urządzenia muszą mieć odpływ. Woda nie może spływać do niecki zalewu ani wsiąkać w ziemię – informuje Elżbieta Burzyńska-Charytoniuk, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Złotoryi.
Na szczęście bez pryszniców korzystanie z kąpieliska jest nadal możliwe, o czym zapewnia Jacek Zańko, kierownik Hali Sportowej „Tęcza”, która administruje obiektem. Potwierdzają to również ostatnie badania laboratoryjne wykonane przez złotoryjski Sanepid, zgodnie z którymi woda w zalewie jest czysta i bez obaw można się w niej kąpać.
Niektórych z pewnością to i tak nie przekona i w obawie przed wysypką będą woleli nie wchodzić do zalewu. Skorzystanie z natrysków było dla takich osób dobrą alternatywą na schłodzenie się w gorące dni bez opuszczania miasta.
Fot. zlotoryjska.pl
