Niebawem lubińska prokuratura w porozumieniu z wrocławskim oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej podejmie decyzję, czy teren przy ścinawskim pałacyku, gdzie w ubiegłym tygodniu odkopano ludzkie szczątki, nadal będzie przeszukiwany. Na razie miejsce zostało zabezpieczone, a prokuratura wszczęła śledztwo.
O odkopaniu kości i czaszek pisaliśmy na naszym portalu TUTAJ. Ludzkie szczątki odkopali pracownicy, którzy przygotowywali fundament pod budowę windy przy remontowanym właśnie zabytkowym budynku.
– Na miejscu pracował prokurator, który przeprowadził wstępne oględziny i wykonał wstępne czynności w tej sprawie. Był też archeolog – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Miejsce, gdzie odkopano szczątki, zostało zabezpieczone, teraz wspólnie z wrocławskim oddziałem IPN poczynimy ustalenia odnośnie dalszych czynności – dodaje.
W tej sprawie została już przesłuchana jedna starsza osoba, która zeznała, że po wojnie w tym miejscu była siedziba milicji obywatelskiej.
– Na podstawie tych zeznań i innych ustaleń wstępnie zakładamy, że to szczątki ludzkie z przełomu lat 40- i 50-tych XX wieku – mówi prokurator Tkaczyszyn. – Wszystkie niezbędne czynności zostały w tej sprawie wykonane, miejsce jest zabezpieczone, teraz ustalamy dalsze procedowanie w tej sprawie.
Decyzja, co dalej będzie się działo wokół pałacyku, ma zapaść w ciągu najbliższych dni.