Prezydent ma już pomysł na Rynek

Powoli wyłania już się kształt lubińskiego Rynku. Robotnicy pracują wieczorami i w weekendy, by jak najszybciej skończyć rewitalizację tego placu. A jaki pomysł na ożywienie serca miasta ma prezydent Robert Raczyński?

Na remont lubińskiego rynku mieszkańcy czekali od lat. Inwestycja ma się zakończyć jeszcze w tym roku. Przypomnijmy, że przez środek placu Rynku przebiegać będzie historyczny trakt. Wokół na posadzce zostaną odwzorowane kontury starych kamienic. Powstanie też fontanna, będzie zieleń i ławeczki, by sobie odpocząć.

– Projekt rewitalizacji ma połączyć historyczne uwarunkowania i współczesne potrzeby – mówi Bartosz Żmuda z Creoproject, które zajęło się przygotowaniem rewitalizacji. – Wprowadzamy uporządkowaną zieleń miejską, która ma oddzielić zielonymi ekranami nowe, zrewitalizowane przestrzenie od tych zdegradowanych. Pojawi się droga gminna. Nawierzchnia placu będzie z jasnego kamienia z ciemnymi inkrustacjami z czarnego granitu szwedzkiego, które podkreślają średniowieczną parcelację tego miejsca, a jednocześnie budują fajne wnętrza dla różnych funkcji, z wodą, zielenią, gazonami. To jest przestrzeń, która może być przestrzenią dla sztuki, imprez sportowych, masowych, spotkań – mówi projektant, dodając, że serce miasta dzięki temu ożyje.

Takie same plany wobec Rynku ma prezydent. Jak mówi, pora ożywić to miejsce. – Rynek trzeba obudzić, więc co tydzień chcemy tu robić jakieś imprezy: koncerty, eventy itp. żeby nauczyć mieszkańców do przychodzenia do Rynku i spędzania tutaj czasu. Od maja do końca września będzie się tu dużo działo. Ja myślę, że wystarczy kilku miesięcy regularnych eventów i księgarnie w Rynku z pewnością zamienią się w kawiarnie – mówi prezydent Robert Raczyński.

Według planów prezydenta właśnie Rynek i plac pod halą widowisko-sportową mają się stać nowym miejscem, gdzie organizowane będą miejskie imprezy. Jeśli to się sprawdzi, miasto zagospodaruje też błonie. – Wkrótce prawdopodobnie przedstawimy nowy projekt zagospodarowania błoni. Dużo zależy od tego jak mieszkańcy zaakceptują nowe miejsca spotkań – halę i Rynek. Rewitalizacja placu Rynku to dopiero początek. Później w tych okolicach chcemy też spowolnić ruch samochodów. Wtedy będziemy mogli zrobić to, o czym mówimy już od dawna – połączyć deptakiem Przylesie wzdłuż galerii, do Rynku i stąd na halę – dodaje.

Dodaj komentarz