Na prawo jazdy poczeka kolejne pół roku

Niecałe trzy miesiące temu stracił prawo jazdy za znaczne przekroczenie prędkości, a już za kilka dni miał je otrzymać z powrotem. Kierowca będzie się jednak musiał uzbroić w cierpliwość i poczekać kolejne pół roku zanim ponownie legalnie poprowadzi samochód. Dlaczego? 

W sobotnie popołudnie policjanci złotoryjskiej drogówki patrolowali autostradę A4 i zatrzymali do kontroli osobowego volkswagena. Za kierownicą pojazdu siedział 29-letni mieszkaniec województwa lubuskiego, który nie miał przy sobie prawa jazdy. Funkcjonariusze sprawdzili w policyjnych systemach i dowiedzieli się, że mężczyzna nie ma dokumentu, ponieważ w lutym tego roku został mu on zatrzymany na okres trzech miesięcy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Termin odzyskania prawa jazdy przypadał za kilka dni. Mimo tego 29-latek zdecydował się wsiąść za kierownicę. Teraz okres, na który będzie miał zatrzymane prawo jazdy, wydłuży się do sześciu miesięcy.

– Przypomnijmy, że przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 km/h spowoduje nałożenie na kierowcę mandatu, dziesięciu punktów karnych i zatrzymanie prawa jazdy na trzy miesiące. Jeżeli w tym czasie kierowca zostanie zatrzymany podczas kierowania pojazdem (nawet nie popełniając wykroczenia) policjanci nałożą na niego kolejny mandat, a okres bez prawa jazdy zostanie przedłużony do sześciu miesięcy. Jeżeli i to nie pomoże i kierowca po raz kolejny będzie kierował samochodem, wówczas oprócz mandatu policjanci sporządzą dokumentację, na podstawie której organ wydający prawo jazdy cofnie temu kierowcy uprawnienia do kierowania. Kolejne zatrzymanie za kierownicą oznaczać już będzie popełnienie przestępstwa, które zagrożone jest karą dwóch lat więzienia – informuje sierżant Dominika Kwakszys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi.

Dodaj komentarz