Poznali złodzieja po jego psie

Pięć lat za kratami może spędzić 35-latek, który ukradł rower spod jednego z legnickich sklepów. Wpadł, bo miał nietypowego wspólnika… Na miejsce przyszedł ze swoim owczarkiem, którego już wcześniej wyprowadzał na spacery w okolicy.

Ukradł w lutym, wpadł niespełna miesiąc później. O tym, że 35-latek przywłaszczył sobie cudzy rower, który stał pod sklepem dowiedzieli się legniccy dzielnicowi. Gdy przejrzeli nagrania z kamery monitoringu, okazało się, że na miejsce kradzieży mężczyzna nie przyszedł sam.

– Towarzyszył mu czworonogi przyjaciel. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że potencjalny sprawca pojawiał się już wcześniej w okolicy wraz ze swoim owczarkiem. I tak krok po kroku dzielnicowi sprawdzali kolejne informacje, które mogły przybliżyć ich do sprawcy kradzieży jednośladu – relacjonuje mł. asp. Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy legnickiej komendy.

Nie minął tydzień, a funkcjonariusze już pukali do jego drzwi. 35-latek był zaskoczony. Na tyle, że już po chwili rozmowy przyznał się do kradzieży dwukołowca pozostawionego bez opieki. Zguba szybko się zresztą znalazła.

– Podczas przeszukania pomieszczeń należących do mężczyzny policjanci ujawnili pochodzący z kradzieży rower. 35-letni mieszkaniec Legnicy już usłyszał zarzuty, natomiast odzyskany rower wrócił już do właściciela – dodaje mł. asp. Król-Szymajda.

Amatorowi spacerów i darmowych jednośladów grozi do pięciu lat więzienia. O jego losie niebawem zadecyduje sąd.

Dodaj komentarz