Bez sensacji w Turcji. „Pomarańczowe” niewiele pomogły

Coraz bardziej oddala się od Polski awans do koszykarskich Mistrzostw Europy Kobiet 2019. Biało-czerwone tym razem były bezsilne w starciu z reprezentacją Turcji, doznając w Ankarze wysokiej porażki 73:53. W kadrze naszego kraju wystąpiły również dwie zawodniczki CCC Polkowice.

Po sobotniej przegranej w Wałbrzychu z reprezentacją Białorusi, nasze koszykarki wybrały się do Ankary, żeby zmierzyć się z Turcją. Zadanie było bardzo trudne, gdyż zdecydowanym faworytem tego starcia były gospodynie. O różnicy klas pomiędzy zespołami niech świadczą kursy, jakie przed tym spotkaniem wystawili bukmacherzy. Trafiając zwycięstwo Polek, można było pomnożyć zainwestowaną stawkę co najmniej dziesięciokrotnie, a w niektórych firmach nawet 25-krotnie! Ktoś kto podjął takie ryzyko po pierwszej kwarcie miał powody do zadowolenia. Podopieczne trenera Arkadiusza Rusina w początkowych fragmentach meczu prezentowały się naprawdę dobrze. Polki, głównie za sprawą nieustępliwej i agresywnej obrony, wygrały tę część gry 16:9.

Niestety kolejne partie nie były już tak dobre w wykonaniu naszej reprezentacji. Nasze przeciwniczki przejęły inicjatywę na boisku, nie pozwalając biało-czerwonym na rozwinięcie skrzydeł w ofensywie. Pozostałe trzy kwarty kończyły się wyraźnymi zwycięstwami gospodyń, które ostatecznie pokonały Polskę 73:53, odnosząc tym samym drugą wygraną w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w 2019 roku.

W składzie Polski, podobnie jak w weekendowym meczu z Białorusią, wystąpiły dwie koszykarki CCC Polkowice. Kapitan naszej reprezentacji Weronika Gajda przebywała na parkiecie ponad 30 minut, notując w tym czasie dziewięć punktów, trzy asysty i pięć przechwytów. Polkowicka rozgrywająca niestety znów raziła nieskutecznością w rzutach z gry (zaledwie trzy celne na trzynaście prób), co jednak tym razem było problemem niemal wszystkich naszych zawodniczek i rezultatem bardzo mocnej defensywy rywalek. Druga z „pomarańczowych” Angelika Stankiewicz w ciągu dziesięciu minut zapisała na swoim koncie dwa punkty i dwie zbiórki.

Biało-Czerwone po dwóch porażkach są w niezwykle trudnej sytuacji w grupie B i, aby zachować szansę awansu na muszą zacząć wygrywać. Na razie czeka je w lutym pojedynek w Estonii i wyjazdowy rewanż z Białorusią. Każda następna porażka może oznaczać koniec marzeń o EuroBaskecie.

Turcja – Polska 73:53 (9:16, 26:14, 21:12, 17:11)

Turcja: Quanitra Hollingsworth 14, Cansu Koksal 14, Olcay Cakir Turgut 11, Tugce Canitez 10, Ayse Cora 7, Tilbe Senyurek 5, Behar Caglar 5, Merve Aydin 4, Pelin Bilgic 3, Elif Emirtekin.

Polska: Aleksandra Pawlak 12, Paulina Misiek 11, Weronika Gajda 9, Agnieszka Kaczmarczyk 8, Magdalena Ziętara 6, Magdalena Szajtauer 2, Justyna Żurowska-Cegielska 2, Angelika Stankiewicz 2, Karolina Poboży 1, Julia Adamowicz, Anna Makurat, Agnieszka Skobel.

Dodaj komentarz