Polkowice wystąpią ze Związku Gmin Zagłębia Miedziowego?

Pogłoski o tym, że gmina Polkowice zamierza wystąpić ze Związku Gmin Zagłębia Miedziowego krążą już od pewnego czasu. Byłaby to w dużej mierze rewolucja w dotychczasowej współpracy aż ośmiu samorządów z dwóch powiatów.

Zapytaliśmy więc u źródła, czy coś jest na rzeczy.

– Tak, takie założenie jest najkorzystniejsze dla gminy Polkowice – odpowiada wprost Zdzisław Synowiec, przewodniczący Zgromadzenia ZGZM i polkowicki radny miejski. – W lutym powstał zespół do oceny przyszłej polityki Polkowic w gospodarce odpadami. Były symulacje różnych wariantów w tym zakresie. Wyjście naszej gminy ze Związku i dywersyfikacja zadań Polkowickiej Doliny Recyklingu sprawią, że śmieci będą dla polkowiczan najtańsze. Jest to spółka gminna, która może zająć się gospodarką odpadami na swoim terenie. W takiej sytuacji gmina powierza firmie to zadanie, bez przetargu.

Jak dodaje Zdzisław Synowiec, „zespół policzył” i opracował rozwiązania związane z przyszłymi kosztami, a te niebawem znacznie wzrosną gdyż wprowadzona zostanie segregacja odbioru bioodpadów, czyli resztek kuchennych. Polkowicom wymienione powyżej rozwiązanie najbardziej się kalkuluje. Opłata może być niższa o około 30 proc., jeśli gmina sama zorganizuje gospodarkę odpadami i recykling na swoim terenie. Inna opcja jest taka, że Polkowice pozostają jednak w ZGZM. Wtedy, jak wyliczono, opłata dla mieszkańców wynosiłaby około 65 złotych (ogłoszono już nowy przetarg na odbiór i przetwarzanie odpadów na terenie ZGZM, gdyż obecna umowa obowiązuje do końca września).

– Jeśli pozostali członkowie Związku zgodziliby się na taki wzrost cen – wyjaśnia przewodniczący Zgromadzenia. – Jednak o taką zgodę bardzo trudno. Brak zgodnej decyzji co do podwyżki może spowodować sytuację, w której nie doszłoby do podpisania przez Związek nowej umowy i braku wyłonienia podmiotu, który obsługiwałby Związek odbierając i przetwarzając odpady. A do tego nie możemy dopuścić.

Zapytaliśmy kilku samorządowców, czy słyszeli o polkowickich planach, jeśli chodzi o wystąpienie ze ZGZM.

– Słyszałem takie pogłoski, ale oficjalnie żadnych informacji nie ma – powiedział nam Jerzy Szczupak, burmistrz Przemkowa.

– Nie doszły mnie słuchy, by jakaś gmina chciała opuścić Związek, ale nie zdziwiłbym się, gdyby Polkowice wystąpiły – stwierdził Tomasz Kulczyński, burmistrz Chocianowa. – Z takim budżetem ta gmina jest w stanie sama zorganizować sobie gospodarkę odpadami, która mogłaby jeszcze lepiej funkcjonować.

Co może się stać, jeśli gmina Polkowice, której wkład do ZGZM, jak informuje szef Zgromadzenia sięga 51 proc., wyjdzie z tej struktury?

– Może nawet dojść do rozpadu Związku, którego głównym celem jest gospodarka odpadami – przewiduje Zdzisław Synowiec.

– Związek nie rozpadnie się – twierdzi Jerzy Szczupak. – Za dużo łączy nas spraw ważnych dla mieszkańców.

Dodajmy, że zgodnie ze statutem, gmina Polkowice mogłaby wystąpić ze ZGZM z końcem tego roku. Kolejne Zgromadzenie ZGZM zaplanowane jest na 24 czerwca. Póki co w porządku obrad nie ma punktu dotyczącego wystąpienia gminy Polkowice ze Związku, ale być może temat ten zostanie poruszony podczas posiedzenia.

ZGZM powstał w 1994 roku, a tworzyły go gminy: Polkowice, Chocianów (z krótką przerwą), Gaworzyce, Grębocice i Radwanice. Potem dołączyły kolejne: Przemków oraz Pęcław i Jerzmanowa, powiat głogowski. Początkowo głównymi zadaniami, jakie stały przed ZGZM były m.in.: stworzenie Powiatu Polkowickiego w granicach związku, walka z bezrobociem, współpraca w zakresie budownictwa komunalnego, ochrony środowiska, oświaty i kultury. Wszystko zmieniło się w 2012. Gminy obligatoryjnie przejęły wtedy obowiązki właścicieli nieruchomości w zakresie zagospodarowania odpadów. Samorządy tworzące ZGZM przekazały te zadania Związkowi.

Fot. UR/archiwum

Dodaj komentarz