Duża liczba zjazdów na krajowej „trójce” oraz kolizje różnych sieci branżowych, jak elektroenergetyczne to główne problemy wykonawcy drogi S-3 na odcinku w rejonie Polkowic. Jak zapewnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, mimo trudności prace idą zgodnie z planem. Z nowej drogi już cieszą się kierowcy, którym nie przeszkadzają nawet niedogodności związane z budową drogi.
Najbardziej czasochłonnym elementem budowy jest przebudowa sieci branżowych. Opóźnia ona połączenie frontu robót, głównie nasypów i wykopów w całość.
– Zdarzają się sieci, w przypadku których trudno jest początkowo ustalić ich właścicieli bądź określić jednoznacznie przeznaczenie ,,kabla” – mówi Maciej Wołodko z GDDKiA we Wrocławiu.
Do tej pory nie złożono poważniejszych skarg, ani pozwów o odszkodowanie. Kierowcom poza drobnymi korkami nic więcej nie przeszkadza.
– W tej chwili nie odczuwam utrudnień. Płynność na drodze jest wystarczająca – mówi kierowca z Polkowic.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że każdego dnia w pracach przy budowie S-3 w Polkowicach zaangażowanych jest około 50 pracowników. W sumie cała załoga to 300 osób, w tym kadra oraz pracownicy fizyczni. Z dnia na dzień widać efekty pracy.
Zobacz także:
EW/fot.JJ